23 października 2012 roku Apple zaprezentowało światu zaktualizowanego iMaca. Czekałem długie miesiące, mając nadzieję na jego występ na każdym z trzech ostatnich przemówień. O przejściu na nową platformę myślałem od początku 2012 roku, ale zmiana dotyczy wyłącznie użytku domowego. W mojej pracy podstawową platformą jest nadal Windows i zapewne jeszcze długo tak pozostanie. Z tego punktu widzenia zostaną napisane także poniższe akapity. Subiektywna ocena dotyczy nie tylko sprzętu jako takiego, ale także oprogramowania, które jest dla mnie całkowitą nowością.
Na wstępie należy zaznaczyć, że innowacje w nowym modelu iMaca są dość fundamentalne. Nie chodzi tylko o wzrost wydajności i kilka dodatkowych drobiazgów, jak to zwykle bywa, ale nastąpiła zmiana w projektowaniu i niektórych technologiach. iMac ma teraz kształt łezki, dzięki czemu optycznie wydaje się bardzo cienki, a największe elementy znajdują się pośrodku tyłu, który przechodzi w podstawkę. Przód jest praktycznie identyczny jak w poprzednich modelach.
Krok pierwszy. Kliknij, zapłać i czekaj
Jeśli nie kupisz jakiejś standardowej konfiguracji, na przykład od czeskiego dealera, prawdopodobnie będziesz czekać i czekać. A potem poczekaj jeszcze raz. Zamówienie wysłałem 1 grudnia 2012, a paczkę odebrałem dokładnie 31 grudnia rano w magazynie centralnym TNT. Dodatkowo wybrałem niestandardową konfigurację z procesorem i7, kartą graficzną Geforce 680MX i dyskiem Fusion Drive, co mogło oznaczać dodatkowy dzień.
Muszę powiedzieć, że dzięki usłudze dostawy TNT Express masz możliwość śledzenia przesyłki od jej otrzymania do doręczenia. Dziś to standardowa usługa, ale też spory zastrzyk adrenaliny, jeśli naprawdę nie możesz się doczekać swojej paczki. Na przykład przekonasz się, że iMaki są odbierane w Szanghaju, a następnie transportowane samolotem z Pudong. Przynajmniej poszerzysz swoją wiedzę geograficzną. Można to jednak zrobić także za pomocą komunikatu „Opóźnienie z powodu błędu routingu. Trwają działania naprawcze”, aby dowiedzieć się, że Twoja przesyłka została omyłkowo wysłana z Kolding do Belgii, a nie do Czech. Osobom o słabszym charakterze radzę nawet nie śledzić przesyłki.
Krok drugi. Gdzie podpisać?
Kiedy otrzymałem paczkę, byłem zaskoczony, jak małe i lekkie było pudełko. Spodziewałam się nieco innej wagi i wymiarów, ale wierzyłam, że nikt mnie nie oszukał i nie rozpakuję pudła pełnego chińskich ciuchów.
Po otwarciu klasycznego brązowego pudełka naszym oczom ukazuje się białe pudełko ze zdjęciem iMaca na przodzie. Komputer jest naprawdę solidnie zapakowany i byłem zaskoczony z jaką dbałością o szczegóły wszystko zostało wykonane. Wszystko jest dokładnie zapakowane, oklejone taśmą. Nigdzie nie ma śladu ani śladu chińskiego nieletniego pracownika.
W pakiecie nie znajdziesz zbyt wiele. Pierwsze co rzuca się w oczy to pudełko z klawiaturą i w moim przypadku Magic Trackpadem. Potem tylko sam iMac i kabel. To wszystko. Żadnych płyt CD z zeszłorocznymi hitami oprogramowania, żadnych wersji demonstracyjnych i żadnych ulotek reklamowych. Po prostu nic. Trochę muzyki za takie pieniądze, mówisz? Ale gdzieś... Właśnie za to zapłacisz dodatkowo. Zarówno klawiatura, jak i Magic Trackpad są bezprzewodowe, dostęp do sieci można uzyskać poprzez Wi-Fi. Jasne i proste, płacisz za jeden kabel przy stole. Nie potrzebujesz niczego więcej.
Krok trzeci. Zapnij pasy, lecimy
Pierwszy start był pełen napięcia. Byłem bardzo ciekaw, jak szybki OS X wypada w porównaniu z Windowsem. Niestety moja ocena będzie trochę niesprawiedliwa, bo iMac ma napęd Fusion Drive (SSD + HDD), a z dyskiem SSD na Windowsie jeszcze nie pracowałem. Jeśli zignoruję absolutny pierwszy start z pewną personalizacją, zimny start na pulpicie zajmie przyzwoite 16 sekund (model iMaca z 2011 roku z dyskiem twardym uruchamia się w ok. 90 sekund, przyp. red.). Z tym, że nie oznacza to, że podczas wyświetlania pulpitu czytane jest coś innego. Po prostu pojawi się pulpit i możesz rozpocząć pracę. Jest jeszcze jedna rzecz związana z Fusion Drive. Dzięki niemu wszystko zaczyna się praktycznie natychmiast. System po prostu reaguje natychmiastowo, a aplikacje uruchamiają się bez niepotrzebnego czekania.
Surowe wykonanie
Dodatkowa kombinacja procesora Intel Core i7, karty GeForece GTX 680MX i napędu Fusio to piekło. Za swoje pieniądze dostajesz jeden z najpotężniejszych obecnie procesorów do komputerów stacjonarnych, a mianowicie typ Core i7-3770, który fizycznie jest czterordzeniowy z funkcją Hyper-Threading, praktycznie ośmiordzeniowy. Jako że nie wykonuję na iMacu żadnych skomplikowanych zadań, przy standardowej pracy nie udało mi się wykorzystać tego procesora nawet w 30%. Odtwarzanie wideo Full HD na dwóch monitorach to rozgrzewka przed tym potworem.
Karta graficzna GTX 680MX firmy NVidia to najpotężniejsza mobilna karta graficzna, jaką można dziś kupić. Według serwisów takich jak notebookcheck.net wydajność jest porównywalna z ubiegłorocznym stacjonarnym Radeonem HD 7870 lub GeForce GTX 660 Ti, co oznacza, że jeśli lubisz grać w gry, iMac uruchomi wszystkie aktualne tytuły w natywnej rozdzielczości z dużą szczegółowością. Ma na to wystarczającą moc. Testowałem jak dotąd tylko trzy tytuły (World of Warcraft z ostatnią płytą z danymi, Diablo III i Rage) i wszystko działa na maksymalnych możliwych szczegółach w natywnej rozdzielczości bez wahania i z wystarczającym marginesem, może z wyjątkiem WoW-a, który miejscami przy dużej liczbie graczy osiągnięto limit 30 klatek ze zwykłych 60-100. Diablo i Rage to już kolorowanki dla tego sprzętu, a częstotliwości renderowania nie spadają poniżej 100 FPS.
Napęd fuzyjny
Wspomnę krótko o Fusion Drive. Ponieważ jest to zasadniczo połączenie dysku SSD i klasycznego dysku twardego, pamięć ta może korzystać z zalet obu. Otrzymujesz bardzo szybką reakcję aplikacji i Twoich danych, ale też nie musisz się tak bardzo ograniczać przestrzenią dyskową. Dysk SSD w iMacu ma pojemność 128 GB, więc nie jest to tylko klasyczna dyskowa pamięć podręczna, ale prawdziwa pamięć masowa, w której system inteligentnie przechowuje często używane dane. Zaleta tego rozwiązania jest oczywista. Nie musisz sam pilnować ważnych dla Ciebie danych, ale system zrobi to za Ciebie. Eliminuje to potrzebę zastanawiania się, czy mam pliki tu, czy tam. To po prostu działa i jak na razie też dobrze.
Warto też zaznaczyć, że nie jest to technologia przełomowa i nowa, gdyż od pewnego czasu stosowana jest np. w serwerach. Apple po prostu zrobił to, co potrafi najlepiej. Udoskonalił technologię, aby udostępnić ją masowym komputerom stacjonarnym, co mogła zrobić każda firma przed nim, ale tego nie zrobiła.
Głośność komputera
Z monstrualną wydajnością, która kryje się w eleganckiej obudowie iMaca, wiąże się jeszcze jedna rzecz – hałas. W normalnych warunkach iMac jest całkowicie cichą maszyną. Nie oznacza to jednak, że jeśli utopisz go w wodzie, nie poinformuje Cię o Tobie. Udało mi się rozkręcić wentylator chłodzący do ledwo słyszalnych prędkości po około trzech godzinach grania w World of Warcraft. Na szczęście chłodzenie zadziałało tak, że wentylator pokręcił się na chwilę i potem znowu przez pół godziny o tym nie wiedziałem. Z tego punktu widzenia iMaca oceniam bardzo pozytywnie. Doskonale pamiętam pudła pod stołem, które zagłuszały nawet dźwięk w słuchawkach, a druga osoba w pomieszczeniu napięła się w oczekiwaniu, kiedy dziwne pudełko uniesie się i odleci. Na szczęście tutaj tak się nie dzieje. Ogólnie rzecz biorąc, chłodzenie jest przemyślane w jakiś sposób lepiej w porównaniu do poprzedniej generacji. Pamiętam, że poprzedni iMac dość mocno się nagrzewał, jego tył był dość ciepły, natomiast w modelu z 2012 roku więcej ciepła było czuć głównie w okolicach mocowania do podstawy, poza tym korpus był chłodny.
Łączność z otoczeniem
iMac ma złącze Gigabit Ethernet, dwa porty Thunderbolt, cztery porty USB 3, czytnik kart SDXC i gniazdo słuchawkowe. To wszystko. Żadnych HDMI, FireWire, VGA, LPT itp. Ale z własnego doświadczenia wiem, że potrzebuję najwyżej dwóch USB, a HDMI już wymieniłem na port Thunderbolt z reduktorem za 4 dolary.
Jeszcze raz potrójne hurra, iMac faktycznie ma USB 3. Być może nawet o tym nie wiesz, ale liczba dysków zewnętrznych, które masz w domu, już obsługuje ten interfejs i robi to tak długo, że o tym zapomniałem. Jeszcze bardziej zdziwiłem się, gdy dane ze zwykłego dysku zewnętrznego nagle zaczęły przesyłać się z prędkością 80 MB/s, w porównaniu do zwykłych 25 MB/s.
Brak jakiegokolwiek mechanizmu optycznego powoduje nieco więcej sprzecznych odczuć. Jesteśmy w okresie przejściowym, kiedy właściwie nikt już nie potrzebuje nośników optycznych, ale każdy je ma. Czy będę musiał kupić do tego dysk zewnętrzny? Nie zrobię tego. Do przeniesienia zapisanych danych z płyty CD/DVD użyłem starego laptopa, który wróci do szafy. To mi wyjaśnia sprawę, ale myślę, że większość ludzi nie będzie aż tak tolerancyjna.
Wyświetl
Wyświetlacz jest najbardziej dominującą rzeczą w iMacu i nic dziwnego. Obecna generacja z pewnością dręczy wielu laików pytaniem, gdzie właściwie w tym wyświetlaczu znajduje się komputer, bo części komputera są bardzo przyzwoicie ukryte.
Śmiem twierdzić, że zdecydowana większość gospodarstw domowych ma w domu monitory za cenę od 3 do 6 tysięcy koron i o wymiarach od 19” do 24”. Jeśli i Ty należysz do tej kategorii, to wyświetlacz nowego iMaca dosłownie powali Cię na kolana. Różnic nie zauważysz od razu, ale dopiero przeglądając na iMacu zdjęcia, aplikacje itp., które znasz ze starego monitora. Oddawanie barw jest niewiarygodnie mocne. Kąty widzenia są na tyle duże, że prawdopodobnie nigdy z nich nie skorzystasz. Dzięki rozdzielczości 2560 x 1440 pikseli siatka jest naprawdę dobra (108 PPI) i z normalnej odległości nie widać żadnych rozmyć. To nie jest Retina, ale na pewno nie musisz rozpaczać.
Jeśli chodzi o refleksy, wyświetlacz subiektywnie plasuje się gdzieś pomiędzy klasycznym połyskiem a matem. Jest to nadal szkło i dlatego powstają odbicia. Jeśli jednak porównam wyświetlacz z poprzednią generacją, odbić jest zdecydowanie mniej. Więc nie będziesz mieć problemu w normalnie oświetlonym pomieszczeniu. Ale jeśli słońce świeci ci przez ramię, ten wyświetlacz prawdopodobnie też nie będzie odpowiedni. Osobiście wciąż przyzwyczajam się do przekątnej, która w moim przypadku wynosi 27″. Obszar jest naprawdę ogromny i ze standardowej odległości nasze pole widzenia obejmuje już cały obszar, a krawędzie widać częściowo peryferyjnie, co oznacza, że trzeba poruszać oczami po danym obszarze. I niestety rozwiązaniem nie jest odsuwanie wyświetlacza dalej od krzesła, ponieważ niektóre kontrolki OS X są tak małe (np. szczegóły plików), że nie widzę ich dobrze.
Dźwięk, kamera i mikrofon
Cóż, jak mogę to powiedzieć. Dźwięk z iMaca jest po prostu… do bani. Spodziewałem się trochę więcej pomimo smukłości całego komputera. Dźwięk jest zupełnie płaski, niewyraźny, a przy większych głośnościach po prostu rozdziera uszy. Więc bierzcie to takim, jakie jest, ale nie liczcie na jakieś audiofilskie wrażenia. Za to trzeba kupić coś innego. Oczywiście dźwięk ze słuchawek ma już wszystko, co potrzebne i to też jest pewne rozwiązanie. Mikrofon jest absolutnie w porządku, nikt nie narzekał na jakość rozmów FaceTime, więc nie mam na co narzekać.
Aparat jest także solidnym zabezpieczeniem. Powtórzę: spodziewałem się czegoś nieco lepszego. Aparat robi obraz dość nieostry, sam w żaden sposób nie ustawia ostrości i to widać. Jakieś rozpoznawanie twarzy, a co za tym idzie wspomniany autofokus, który znamy z iPhone'a, tutaj po prostu nie zachodzi. Szkoda.
Akcesoria
Z iMakiem niewiele zyskasz. Podstawowy pakiet zawiera aluminiową klawiaturę bezprzewodową, a następnie masz wybór, czy chcesz mysz, czy gładzik. Miałem dość prosty wybór. Wybrałem gładzik, ponieważ używam wysokiej jakości myszy Logitech, ale głównie chcieliśmy spróbować czegoś nowego. Dodatkowo przyciągnęły mnie gesty, których można używać nieco więcej na gładziku niż na myszce.
Obróbka warsztatowa obydwu stoi na bardzo przyzwoitym poziomie. Klawiatura ma przyzwoity udźwig, klawisze dobrze reagują, jedyne na co mógłbym narzekać to pewna gra klawiszy w ruchu po bokach, lekko się chwieją. Wydaje się to trochę tanie, ale można się do tego przyzwyczaić. Gładzik to jednym słowem perełka. Prosta aluminiowo-plastikowa płytka o doskonałej czułości. Jedyne na co mogę ponarzekać, to zbyt mocny nacisk klawisza, zwłaszcza w górnej części gładzika, gdzie praktycznie nie ma szans na kliknięcie. W końcu rozwiązałem ten problem, włączając kliknięcie programowe, dwukrotnie dotykając touchpada, co nie jest ustawione domyślnie. Jednak to, co w Magic Trackpadzie najbardziej przykuwa uwagę, to wspomniane już gesty. Jako wieloletni użytkownik systemu Windows muszę przyznać, że jest to najfajniejsza rzecz w historii systemu OS X. Praca z gestami jest szybka, wydajna i łatwa. Przez pierwsze kilka dni nadal korzystałem z myszy tu i ówdzie, ponieważ słabo radziłem sobie z gładzikiem, ale po 14 dniach mysz leży na stole wyłączona i używam tylko tej magicznej podkładki. Dodatkowo, jeśli ktoś ma problem z bólem nadgarstka, pokocha tę zabawkę jeszcze bardziej.
Podsumowując, kupować czy nie?
Jak widać, już sobie odpowiedziałem jakiś czas temu. Z biegiem czasu trzeba sobie powiedzieć, że aby podjąć tę samą decyzję, trzeba być choć trochę fanem marki, technologii, designu, albo po prostu chcieć się wyróżnić i pieniądze nie grają roli. Jestem trochę każdym. Ponieważ mam już inne produkty Apple, jest to po prostu kolejna część domowego ekosystemu, która współgra z pozostałymi częściami. Spodziewałem się, że ta maszyna będzie dalej łączyć istniejące urządzenia, co działa świetnie.
Najwyższa wydajność, która posłuży Ci przez kilka kolejnych lat podczas dowolnej pracy w domu. Otrzymasz między innymi wysokiej klasy monitor, na który prawdopodobnie nie byłoby Cię w innym przypadku. Wszystko to opakowane w design, który wywołuje emocje i który nie zawstydzi żadnego domu. Kupując iMaca, automatycznie przełączasz się także na nową platformę, która przejęła wiele ze świata iPhone'ów i iPadów, co będzie odpowiadać wielu osobom.
cena i miejsce zamówienia?
Ciekawi mnie też cena...
Bardzo ładnie napisany artykuł
Jestem prawie taki sam jak Libor, ale jakoś na początku nie rozumiałem, czy to był pierwszy iMac, a do tej pory był to tylko PC? Ja też taki jestem.
Uruchomienie Win7 on Air 2011 z dyskiem SSD jest jeszcze krótsze niż w przypadku OSX, czyli około 18 sekund, ale wyłączenie jest znacznie dłuższe, a przy dłuższym użytkowaniu start również trwa dłużej.
Byłbym również tolerancyjny wobec braku mechaniki. Nie używałem go przez długi czas, nawet na komputerze.
Piszesz, że niestety rozwiązaniem nie jest odsuwanie wyświetlacza dalej od krzesła. Czy to oznacza, że mniejszy wyświetlacz byłby lepszy?
Głośnik i aparat to więc wstyd za te pieniądze.
Gładzik to w zasadzie mała rzecz, która mnie zachwyciła, gdy wypróbowałem ją w sklepie Apple i sprawiła, że zapragnąłem mieć Maca. Cały komfort sterowania jest zupełnie inny. W tym Apple miażdży konkurencję.
Trochę martwię się wydajnością grafiki i brakiem możliwości zmiany GPU.
Martwi mnie również to, że podobno jest problem z Bootcampem. Nie chcę być całkowicie odcięty od Win, a wirtualność nie bardzo mi się podoba.
W przeciwnym razie dziękuję za miły podgląd od początku i zabawny. Bardzo ładnie napisane.
Aha i jeszcze jedno pytanie. Czy to jest warte tych pieniędzy? Zgaduję, że około 55 XNUMX w zależności od rozmiaru pamięci RAM
może przestań opowiadać bzdury po prostu się zaśmiej i kup! sprawi mu tyle samo radości co Tobie, gdy kupisz bezkonkurencyjne okna. kupuj i nie przejmuj się, że jest taki drogi. Ja też jestem miłośnikiem jabłek i myślisz, że żałuję, że nie kupiłem tutaj samochodu zamiast komputera?
Może przestaniesz głupio odpowiadać? Zwykle pytam użytkownika, który przełączył się z Win, a nie ciebie, jeleto, który po prostu czegoś chce, kupuje to i nie używa. Poza tym nie zrozumiałeś o czym mówię, więc nie wtrącaj się, przeczytaj oba moje wpisy. Mam w domu więcej produktów Apple niż wygranych kopito.
Właśnie ze względu na całkowitą integrację wszystkiego, co rozważam Wyświetlacz Thunderbolt + mac mini. Do wyświetlacza można podłączyć laptopa, a gdy mini się „wyłączy” można go przykleić do telewizora lub oddać dzieciom. Pomijając możliwość aktualizacji...
Problem z Bootcampem jest na dyskach 3 TB, bo Bootcamp może pracować z dyskami maksymalnie 2 TB, ale myślę, że Apple już to naprawił.
Ok dzięki.
Poza tym czy mniejszy czy większy wyświetlacz. Tyle, że wyświetlacz jest dość duży i na niektóre elementy sterujące trochę trudniej patrzeć z większej odległości. To po prostu kompromis pomiędzy wielkością ekranu i ergonomią.
Głośniki mogłyby być lepsze, ale znowu jest to kompromis pomiędzy designem a jakością dźwięku. Dominuje design.
Dla mnie jasne, że dzieje się to kosztem konstrukcji, ale aparat na pewno nie, a gdyby chcieli, to nawet głośnik można by poprawić zgodnie z tym, co piszesz. Głupi iPad1 miał przyzwoity dźwięk, więc jeśli przynajmniej taki jest…
Tak i przykro mi. Myślałam, że nie wiem, po co napisał artykuł o Liborze. Dziękuję, a reakcja należy do Ciebie ;)
Idealny artykuł.. Wielkie dzięki. Na to czekałem.. Szykuję się na mniejsze 24″, które już miałem zaszczyt.. Zaletą, przynajmniej u mnie tak to działa, jest to, że można wybaczyć wiele rzeczy z produktami Apple tylko dlatego, że mają tę szczególną aurę wyjątkowości. .
24″ nie istnieje ;)
fajny artykuł, interesuje mnie tylko adapter Thunderbolt>HDMI, już go kupiłem i jakość obrazu na telewizorze nie jest zbyt dobra
Jakość obrazu jest absolutnie OK. Tylko natywna rozdzielczość telewizyjna.
Przy mojej redukcji obraz jest ziarnisty i naprawdę brzydki. Chciałem, żeby grała w filmach, a to naprawdę nie jest możliwe. Interesowałby mnie więc tylko producent lub typ, żeby móc go kupić.
Mam nową 4.1.2013 od 27 stycznia 21,5, czekałem na nią miesiąc, przyszła jeszcze ciepła z Szanghaju.. Muszę powiedzieć, że na pewno nie kupiłbym ponownie 27, myślałem o tym i bałem się że 4 to będzie za dużo i nie jest do końca wygodne, zdecydowanie wzięłabym większą :-) Jeśli tak jak ja pracujesz jako fotograf i projektant stron internetowych, docenisz fakt, że np. tworząc stronę internetową, możesz mieć otwarte 4 okna, które są wystarczająco duże!!! To jest bomba! Photoshop też jest świetny i znacznie lepiej odnajduję się w nim!! Jeśli chodzi o wydajność, oczywiście jest szybki, ale nie różni się tak uderzająco od mojego MacBooka Pro 5 GB iXNUMX!!!.. Ale to prawdopodobnie tylko dlatego, że Macbook jest idealną maszyną, niezależnie od tego, że nadal mam OSx w nim lampart, który wydaje mi się szybszy od Lwa.. Jeśli chodzi o odległość, to siedzę metr od niego i jest w porządku (nie jest taki duży, szybko się przyzwyczaisz).. Poza tym, zmniejszony współczynnik odbicia jest bardzo zauważalny!!!!!! Moje oczy wcale nie płoną, a na Macbooku płonie….
Idź do 27! Jeśli ktoś robi zdjęcia, zdjęcia na iMacu są tak piękne, że aż kręci Ci się w głowie!
:-D
Robię zdjęcia ;) dzięki
Kupię, ale tylko wtedy, gdy będzie miał wyświetlacz Retina. Mam bardzo dobry wzrok i naprawdę widzę piksele. Widzę je nawet na iPadzie z siatkówką, ale tylko wtedy, gdy ich szukam.
Są widoczne na każdym wyświetlaczu. To po prostu odległość, z jakiej użytkownik „zwykle” patrzy na urządzenie.
Myślę, że to dobrze, że nie ma siatkówki. Sprzęt, który byłby w stanie wystarczająco szybko uzyskać tak monstrualną rozdzielczość, jest po prostu niedostępny w segmencie urządzeń mobilnych (grafiki).
Ale nigdzie. Nawet podstawowy model iMaca z kartą geforce 4M bez problemu poradził sobie z rozdzielczością 640K. MBP nie ma problemu z siatkówką. Nawet Intel HD 4000 sobie z tym poradzi.
http://legitreviews.com/news/14116/
Już zdecydowałem, że nie kupię iMaca, dopóki nie będzie miał siatkówki.
No cóż, nie powiedziałbym tak, a przede wszystkim większość ludzi nie ma tak bystrego oka lub po prostu tego nie zauważa, więc mają mniejszy problem i więcej zaoszczędzonych pieniędzy :)
Widzę, że masz pieniądze do oddania
Czekałem na niego, ale w końcu nie wytrzymałem i po 3 latach spróbuję jeszcze raz na PC. iMac 2010 mnie rozczarował, trzeszczenie dysku było denerwujące. Wolałem edytować zdjęcia i filmy Full HD na Airy.
Po prostu wymień dysk SSD i gotowe :) Osobiście przetestowałem na komputerze iMac 24″, koniec 2009 r.
Niedługo będę miał problemy z pojemnością samego dysku SSD. Kupiłem też ramkę na płytę na wypadek gdybym miał wybrać napęd DVD, ale ostatecznie wolałem ją sprzedać.
Bardzo ciekawym rozwiązaniem jest Seagate Momentus XT. Wcisnąłem go do białego MB (C2D 2.1 GHz) i system uruchamia się w 35s, aplikacje uruchamiają się natychmiast (start XCode ok. 3s). A co najważniejsze, w laptopie tego nie słychać...
szkoda dźwięku... na starym iMacu był on dość wysokiej jakości, a nawet gęsty
Mam iMaca 24″ z końca 2009 roku i dźwięk jest świetny. Nawet jeśli credo iMaca nie jest rozsądne... Tak czy inaczej zawsze można dokupić dodatkowe obudowy, dodatkowo iMac posiada wyjście optyczne ukryte w jacku 3,5″ :)
Tak, to super, całkiem zabawne, moja droga. Nie rozumiem tylko, dlaczego szczęśliwy posiadacz dopłacił i kupił takiego kanona, skoro – jak sam twierdzi – tak naprawdę go nie potrzebuje. :) Nie oszukujmy się, cena takich elementów jest w okolicach ceny 3-drzwiowego używanego, ale zachowanego samochodu. ;-)
więc czy nie byłoby lepiej za tę cenę spakować drugą połowę i pojechać na Karaiby lub na safari?
cóż...prawdopodobnie tak... gdybym tak bardzo nie przejmował się pieniędzmi... kupiłbym to
Powód jest więc prosty. iMac to zakup na kilka lat, więc powinien mieć pewną rezerwę wydajności.
każdy komputer jest na kilka lat
Ładnie napisany artykuł!
Mała uwaga odnośnie gładzika. Kiedy kupiłem MBP, użyłem również kliknięcia mechanicznego, ponieważ nie miałem dobrych doświadczeń z klikaniem dotykowym na wszystkich rodzajach laptopów. Jako najwygodniejszą kontrolę użyłem wskaźników do przesuwania kursora i kciuka (w dolnej części gładzika) do klikania. Dopiero z biegiem czasu przekonałem się, jak fatalnie wypada gładzik w porównaniu z mini-padami z notebooka. Zaczął mnie w to wciągać nawyk emitowany przez gładzik po naciśnięciu mechanicznym. Cóż, teraz po prostu klikam dotykiem. :O)
Nienawidzę jakiegokolwiek mechanicznego kliknięcia podczas sterowania komputerem, nawet na klawiaturze od lat, zawsze używam dotyku nawet na laptopie (gładzik) i dziękuję Bogu za klawiatury SW. Rzeczy mechaniczne są jak z przeszłości.
Zgadza się, te dźwięki to po prostu irytujący nonsens. Chciałem tylko odpowiedzieć na problem z rączką mechaniczną. Nie pierwszy raz słyszę/słyszę, jak przeszkadza to ludziom i można go łatwo rozwiązać za pomocą kciuków. To znaczy, jeśli dana osoba chce kliknąć w ten sposób. ;o)
dobrze napisane…świetna maszyna…..straszna cena… ;)
Zgadzam się, że coś takiego istnieje, jednak w tym przypadku dysk SSD służy jedynie jako pamięć podręczna. Ze względu na wielkość zintegrowanego dysku SSD nie można mówić o „przechowywaniu” najczęściej używanych danych.
Jasan, wcale się z tym nie kłócę. Była to notatka, jakiej nie sporządziła wcześniej żadna inna firma. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby Samsung zastąpił „pamięć podręczną” 16 GB danych na „128 GB” i to samo w kolorze bladoniebieskim. To tylko kwestia ceny.
Powiedziałbym, że główna różnica między nimi polega na tym, że Apple, wywodzący się z Samsunga, jest w stanie wypromować taką funkcję w sposób niesamowicie marketingowy…
Nikt nie wątpi w umiejętności marketingowe kibiców z Cupertino. :)
Bardzo fajna recenzja. I muszę przyznać, że 72-calowy iMac jest tak piękny, że gdybym nie kupił MacBooka Air 13”, a w domu czekał na niego nowy iPhone, to włożyłbym te pieniądze w ten wielki tort. :)
Dobrze było też przeczytać o kimś, kto (tak jak ja) przeszedł z Win na OS X i dopiero zaczyna się w to zagłębiać. Sam mogę powiedzieć, że trwało to około 2 dni, teraz nawet nie chce mi się już włączać starego laptopa, używam go bardziej jak padu Maca. :D
* 27″ oczywiście… 72″ nie zmieściłoby się na moim biurku. :P
Witam, kupiłem sprzęt 21,5″ w wersji max. Przybył z Irlandii czternaście dni po złożeniu zamówienia (pierwszego dnia sprzedaży). Ale to nie jest powód, dla którego zdecydowałem się tutaj napisać.
Działa wyśmienicie, edycja zdjęć, edycja wideo HD, streaming do Apple TV, synchronizacja z najnowszymi zabawkami Apple oczywiście świetna, COD Black Ops na maksymalnych ustawieniach też działa wyśmienicie, ale… przekonałem się od razu podczas pierwszego FaceTime zadzwoń (w końcu nagrywając dzień na displayi), że rozmówca wkurza się na przedstawicieli i boi się, że zostaną zwolnieni. W ustawieniach w tajemniczy sposób brakuje redukcji szumów otoczenia (miałem nadzieję, że uda mi się zmniejszyć trzaski). Zadzwoniłem więc do Apple Care i zastosowałem się do wszystkich otrzymanych rad... Niestety mikrofon ciągle działa i działa, przez co jest całkowicie bezużyteczny. Pozostaje tylko wysłać kota do serwisu...
Czy ktoś ma podobne doświadczenia?
PS: Ze względu na obecne połączenie wyświetlacza z obudową iMaca ciekawi mnie, jak zostanie przeprowadzona wymiana mikrofonu - czy będzie on izolowany, czy zintegrowany na płytce...
Powiedziałbym, że przetestują i ewentualnie wymienią cały zestaw.
Mam nowego iMaca 21,5 od niecałego tygodnia, właśnie wczoraj go dostałem i od razu ulega awarii, panika jądra przy instalacji równoległego pulpitu, różne spontaniczne restarty itp. Test diagnostyczny wykonałem za pomocą TechTool Pro 6, bo podejrzewałem dysk (iMac działał dość wolno, nieporównywalnie w porównaniu do AIR).. Dowiedziałem się, że ma 10 bad sektorów i zalecają mi jego wymianę.. na tym polega radość z nowego komputera za taką cenę, że od razu trafia do serwisu: (szczerze mówiąc, nie spodziewam się już żadnej kontroli wyjścia od Apple, jakość też spada... Miałem iPada i pierwszego dnia dowiedziałem się, że ma uszkodzony wyświetlacz, złożyłem reklamację na MacBooka Pro 4 razy zanim dowiedzieli się, że górna część obudowy jest uszkodzona i przez nią przepływa prąd, iPhone miał uszkodzony wyświetlacz, MacBook Air też miał uszkodzony wyświetlacz z plamami + bateria.. teraz iMac… nie wiem, czy są przesyłając nam tutaj podwójną jakość lub o tym, co się dzieje… Kupuję wszystko od iStyle…..
Wcześniej imac miał instalacyjną płytę DVD i test sprzętu na płycie DVD... Jak jest teraz?
W zestawie nie ma DVD. System operacyjny jest preinstalowany i w przypadku nowej instalacji wystarczy podać prawidłowy Apple ID, a iMac sam pobierze system operacyjny z Internetu.
W szczególności nowy iMac nie ma napędu, dlatego płyta DVD nie jest już dołączona do zestawu.
Nie jest potrzebna płyta DVD, iMac ma to samo, co nowe maszyny z partycji odzyskiwania Apple, na której znajduje się instalacja osx. To samo co test sprzętu. Wystarczy przy starcie przytrzymać te klawisze i wszystko od razu się uruchomi ;)
Chcę tylko zapytać, bo jestem dość zapalonym graczem :) Jakie masz ustawienia Diablo III (grafika, przynajmniej połowicznie), bo gram czasami, ale wszystko w najwyższej możliwej rozdzielczości 2560×1440, podczas gdy włączyłem backround i drugą liczbę klatek na sekundę do 200, ale kiedy patrzę na grę i ją włączam, mam „tylko” 30 i po prostu nie może przekroczyć tej liczby... Dziwne dla mnie, mam to samo konfigurację grafiki i procesora według własnych upodobań.
Dziękuję za historię
Ustawiłem tylko raz i wszystko na max.Dokładnych liczb już nie pamiętam, ale FPS oscylują wokół 100. Bardziej szczegółowo mogłem się dowiedzieć w domu.
Kiedy czytam ten wątek, nie mogę powstrzymać się od zastanowienia się nad czasem dostawy i po cichu zazdroszczę czeskim braciom, że mają możliwość zamówienia przez Apple.cz. 1.12.2012 zamówiłem dokładnie taki sam zestaw u autoryzowanego sprzedawcy na Słowacji, oczywiście jeszcze go nie mam, a na pytanie kiedy w końcu dotrze, jedyną odpowiedzią jest uzbroić się w cierpliwość, podobno może w połowie lutego/lutego, czyli 11 tygodni, a i to nie jest pewne. Chcę go kupić na firmę, ale gdybym wiedział, co mnie czeka, pewnie zamówiłbym go przez znajomego w Czechach. Jestem zdenerwowany :))
Rozwiązaniem jest tak naprawdę zamówienie na czeski adres i nie ma tu nic do rozwiązania. Chociaż teraz chyba warto poczekać na słowacką dystrybucję.
Kiedy dostałem gładzik Magi, mnie też to wzięło i na jakiś czas odłożyłem mysz Magic i korzystałem tylko z gładzika. Jednak po około pół roku użytkowania gładzika zdałem sobie sprawę, że wolniej pracuję z gładzikiem niż z myszką. Tak więc od około pół roku mam gładzik obok klawiatury po lewej stronie, mysz po prawej i jeżdżę dwuręcznie. A panowie, to tylko żart. Zauważam znaczne przyspieszenie mojej pracy i naprawdę sprawia mi to przyjemność, nawet jeśli muszę wykonać pewne zadania na iMacu, które nie zajmują mi dużo czasu. Poza tym mam iMaca 27 z końca 2009 roku z dyskiem SSD 256 i dyskiem twardym o pojemności 1 TB i jest naprawdę świetny. Uruchom system w 12, aplikacje ładują się natychmiast. Jedynym minusem jest nagrzewanie się iMaca, kiedy trzymanie ręki na górze komputera jest prawie niemożliwe. Wiąże się to z nieco wyższym poziomem hałasu w porównaniu do nowego modelu. Z drugiej strony nie muszę ogrzewać w moim małym biurze :-). Moja żona ma iMaca 2012 21.5 w podstawowej konfiguracji i muszę powiedzieć, że również jestem bardzo zadowolony z tej podstawowej maszyny. Design, praktycznie zerowy poziom hałasu, natychmiastowe i bezproblemowe wybudzanie komputera oraz doskonałe chłodzenie. Wiem, że wielu użytkowników narzeka na podstawową konfigurację, jednak gdy wiem, że potrzebuję mocniejszej maszyny, to i tak muszę coś dopłacić. Konfiguracja wystarczająca dla mojej żony do przetwarzania zdjęć, dokumentów, surfowania po Internecie, odtwarzania muzyki i filmów.
Myślę o tym już dłuższy czas, ale decyzja nadal trochę mnie niepokoi. Nie mówię, że chcę siatkówkę, ale 108 ppi wydaje mi się trochę mało. Kiedy patrzę na niego w sklepie, wydaje mi się, że potrzebuje wyższej rozdzielczości, głównie ze względu na wygładzenie czcionek w mac os.
Halo
Zamówiłem ten sam model, ale bez FD. Póki co czekam na piąty tydzień (zamówione 15.1.13 w iWant - pierwotny czas dostawy wynosił 2-3 tygodnie. Podobno Apple straciło dostawcę i dlatego muszę czekać kolejne 3 tygodnie. Zatem łącznie 8 i pewność, że już nie będzie). :-/ Jeśli ktoś chciałby zamówić, polecam zamawianie z apple.cz, a nie z AR.
Próbowałem zabić czas, dowiadując się szczegółów na temat zastosowanych komponentów i chciałbym zadać Ci pytanie dotyczące karty graficznej.
Zainteresowały mnie ciekawe wyniki taktowania GF 680 w komputerach stacjonarnych. Czy próbowałeś taktować GF 680MX? Czy w ogóle możliwe jest ustawienie zegara w komputerach typu „wszystko w jednym”?
Dzisiaj byłem w Parndorf w Austrii, standardowe zestawy 27 są już dostępne, indywidualne zestawy 2 tygodnie. W języku słowackim po 13 tygodniach od zamówienia sprzedawca nie jest w stanie powiedzieć, kiedy zostanie dostarczony. Zamówione w Austrii…
„Ponieważ nie wykonuję żadnych skomplikowanych zadań na iMacu, przy standardowej pracy nie udało mi się wykorzystać tego procesora nawet w 30%.”
To wspaniale, gdy kogoś stać na to, czego chce i oczywiście nie chcę oceniać, kto co robi ze swoimi pieniędzmi, ale zawsze wydaje mi się dziwne, gdy ludzie dorzucają procesor i7 do swojego iMaca, przecież to dodatkowe 5 tysiąc i to nie jest mało jak na coś, z czego człowiek z dużym prawdopodobieństwem nie będzie korzystał technologicznie. Rozumiem to w przypadku laptopów, w których jedynym sposobem na posiadanie 4 rdzeni jest i7, ale w przypadku komputera stacjonarnego? I5 w zasadzie wystarczy na wszystko, o czym piszecie w recenzji. Przyspieszenie gry? To się nie zdarza.
Hyperthreading, który jest właściwie główną rzeczą, dla której ktoś kupuje i7, nie odgrywa roli we wspomnianych działaniach, więc gratuluję zmarnowanych pieniędzy. Ale może nie masz czasu czekać 15 minut. dłużej w przypadku renderów, nawet kilku sekund w przypadku filtrów Photoshopa, albo po prostu nie widzę tego w artykule.
W przeciwnym razie gratuluję świetnej pracy i po cichu zazdroszczę.