Zamknij reklame

Na popularnym kanale YouTube PhoneBuff pojawił się film porównujący rzeczywistą prędkość prawie rocznego iPhone'a 6S i zupełnie nowego, topowego modelu Samsunga o nazwie Galaxy Note 7. Test, w którym iPhone pomyślnie konkurował już z wieloma tegorocznymi flagowcami, okazał się strzałem w dziesiątkę zdecydowane zwycięstwo iPhone'a, pomimo założeń sprzętowych na papierze.

[su_pullquote Align=”right”]Nie musi to wcale oznaczać, że iPhone jest telefonem lepszym.[/su_pullquote]Kanał PhoneBuff testuje szybkość telefonów, uruchamiając serię 14 bardziej wymagających aplikacji i gier oraz renderując wideo, przy czym „wyścig” składa się z dwóch rund. Choć iPhone 6S ma roczny, słabszy procesor na papierze i tylko 2 GB RAM-u, a Note 7 ma nowszy procesor z dwukrotnie większą ilością RAM-u, to iPhone wygrał w tym teście „o parowiec”, że tak powiem.

iPhone pokonał swoje dwa okrążenia w ciągu jednej minuty i pięćdziesięciu jeden sekund. Samsung Galaxy Note 7 potrzebował dwóch minut i czterdziestu dziewięciu sekund.

[su_youtube url=”https://youtu.be/3-61FFoJFy0″ szerokość=”640″]

Test potwierdza wciąż aktualny fakt, że producenci telefonów z Androidem nie harmonizują oprogramowania i sprzętu, aby dorównać szybkością urządzeniom iPhone. Krótko mówiąc, dzięki słynnej fragmentacji Android jest znacznie bardziej wymagający sprzętowo, a producenci telefonów muszą wymyślać mocniejszy sprzęt, aby ich telefony dorównywały szybkością iPhone'om, które na papierze są słabsze.

Nie musi to jednak oznaczać, że iPhone jest telefonem lepszym. Niewiele osób uruchomi aplikacje w taki sam sposób, jak zrobiono to w teście, a trzeba zaznaczyć, że największą zaletą iPhone'a było ładowanie gier.

Note 7 ma też swoje duże zalety. W porównaniu do iPhone'a 6S Plus Note znacznie lepiej wykorzystuje potencjał dużego wyświetlacza, nie tylko poprzez optymalizację pod kątem S Pen, ale także poprzez wiele gadżetów programowych, na czele z możliwością podziału wyświetlacza i tym samym pracy z dwoma aplikacje na raz. Dodajmy jeszcze takie funkcje, jak szybkie ładowanie bezprzewodowe, wodoodporność czy odblokowywanie poprzez wyczuwanie ludzkiej tęczówki, a iPhone będzie blady z zazdrości. Poza tym Samsungowi udaje się zmieścić piękny, duży wyświetlacz w stosunkowo znacznie mniejszej obudowie i pokazuje, że w dziedzinie sprzętu Apple niestety nie jest obecnie królem.

.