Zamknij reklame

O radiu internetowym Apple krążą już od kilku miesięcy. Możliwe plany firmy częściowo ujawnił w wywiadzie dyrektor generalny Beats Jimmy Iovine mówił o spotkaniach ze Stevem Jobsem, które rozpoczęły się w 2003 roku, kiedy wpadł na pomysł abonamentu. Dziesięć lat później „iRadio”, jak nieoficjalnie nazywa się tę usługę, grozi upadek.

Według serwera Poboczy powinien największy wydawca muzyczny, universal Music, aby w ciągu najbliższych kilku tygodni sfinalizować umowę z Apple. Choć umowa z innymi wydawcami z wielkiej czwórki, Warner Music a Sony Music powinien nastąpić niedługo potem. Już w zeszłym tygodniu powiadomiony Poboczy o zasadniczym przełomie w negocjacjach z obiema firmami.

iRadio powinien działać podobnie do usług Pandora, Spotify lub Rdio. Za miesięczną opłatą użytkownik uzyskuje dostęp do całej biblioteki muzycznej serwisu bez konieczności posiadania określonych albumów lub utworów, a także może przesyłać strumieniowo muzykę przez Internet na swoje urządzenie mobilne lub komputer. Usługa iTunes Match firmy Apple działa już na bardzo podobnej zasadzie, jednak tutaj użytkownik może wgrać do chmury tylko te utwory, które posiada. Gdyby Apple tak zrobił iRadio wprowadzone, prawdopodobnie doszłoby do pewnego rodzaju fuzji usług.

Według pamiętnika New York Post Początkowa oferta Apple dla wydawców muzycznych wynosiła sześć centów za 100 utworów odtwarzanych strumieniowo, czyli mniej więcej połowę kwoty, jaką Pandora płaci firmom. Wygląda na to, że po negocjacjach z firmami Apple zgodził się na kwotę podobną do tej, jaką Pandora posiada na licencji na strumieniowe przesyłanie utworów. Biorąc pod uwagę ogromną bazę danych utworów, jaką dysponuje iTunes (obecnie ponad 25 milionów utworów), istnienie usługi subskrypcji stwarza duże zagrożenie dla obecnych graczy na rynku strumieniowego przesyłania muzyki.

Pandora lub Spotify rozwinęły się głównie ze względu na swoje wyjątkowe położenie. Choć największym sprzedawcą muzyki cyfrowej jest Apple, dotychczasowym klasycznym modelem sprzedaży było nagrywanie do serwisów streamingowych. Przykładowo Pandora może pochwalić się ponad 200 milionami abonentów, choć oferuje swoje usługi na kilku platformach i istnieje także możliwość korzystania z aplikacji internetowej, ale utrata klientów na platformach Apple, zwłaszcza na iOS, mogłaby zadać im poważny cios firmy.

Jeśli Apple w najbliższej przyszłości uda się osiągnąć porozumienie ze wszystkimi głównymi wytwórniami płytowymi, możemy spodziewać się wprowadzenia usługi na WWDC 2013, podczas której Apple prezentowało głównie swoje oprogramowanie z ostatnich dwóch lat.

Źródło: TheVerge.com
.