W drugiej części naszego dwuczęściowego artykułu o grach na urządzeniach Apple, tym razem przyjrzymy się systemowi operacyjnemu Mac OS X i przedstawimy nową, rewolucyjną usługę gier OnLive.
Mac OS X dziś i jutro
System operacyjny Macintosh znajduje się na drugim końcu spektrum, jeśli chodzi o gry, w porównaniu z urządzeniami iOS. Mac OS od lat zmaga się z brakiem gier, a co dopiero dobrych tytułów, a zmiana nastąpiła dopiero w ostatnich latach (jeśli nie liczyć możliwości uruchamiania gier dla Windowsa, na przykład za pomocą CrossOver Games). Być może wszystko byłoby inaczej, gdyby Steve Jobs o włos nie stracił kontraktu ze studiem deweloperskim Bungie, który jest odpowiedzialny za serię aureola, z którego Microsoft Xbox 360 w dużym stopniu korzysta i który firma z Redmont nabyła zaledwie kilka dni przed Jobsem.
Gry dla komputerów Macintosh istniały już wcześniej, ale nie w takim stopniu, jak dla systemu Windows. Pamiętajmy o Myst z niezrównaną grafiką i atmosferą, której właściciele komputerów PC mogą tylko pozazdrościć. Ale w połowie lat 90. na komputerach z nadgryzionym jabłkiem królowała kolejna legenda – seria gier Maraton przez Bungie. Gra miała na przykład doskonały dźwięk stereo – jeśli ktoś do ciebie strzelił, a nie zabił przez przypadek, lot kuli słychać było najpierw w jednej słuchawce, potem w drugiej. Silnik gry był w stanie stworzyć idealną atmosferę. Można było chodzić, skakać, a nawet pływać, postacie rzucały cienie... Gra została później przeniesiona na system Windows, ale nie odniosła takiego sukcesu.
Dzięki stale rosnącemu udziałowi wśród systemów operacyjnych komputerami Mac zainteresowali się inni twórcy gier, a wersje na komputery Mac zaczęto tworzyć równolegle z wersjami na komputery PC, Playstation i Xbox. Kamieniem milowym było ogłoszenie współpracy pomiędzy Apple i Valve, która zaowocowała portacją starszych gier (Half-Life 2, Portal, Team Fortress 2,…), ale przede wszystkim uruchomieniem usługi Steam dla Maca.
Steam to obecnie największa cyfrowa sieć dystrybucji gier komputerowych, która obecnie nie ma konkurencji. Z roku na rok zmniejsza udział sprzedaży stacjonarnej i częściowo przypisuje się mu zrewolucjonizowanie sprzedaży gier. Zaletą jest niewątpliwie zerowy koszt jednej gry, nie ma konieczności tłoczenia DVD ani drukowania książeczek, zarówno grę, jak i instrukcję otrzymasz w formie cyfrowej. Dzięki temu sprzedawane w ten sposób gry są często tańsze, a dzięki różnym rabatom i promocjom osiągają znacznie większą sprzedaż. W praktyce jest to model podobny do App Store, z tą różnicą, że Steam nie jest jedyną siecią dystrybucji. Obecność Steam, a teraz także Mac App Store, daje programistom możliwość dotarcia do znacznie większej liczby użytkowników, nie martwiąc się przy tym o promocję. i jak wygląda aktualna oferta gier na komputery Mac?
Oprócz wspomnianych już gier od Valve można pograć np. w świetnego FPS-a Call of Duty Modern Warfare, przygodowa gra akcji Assassin’s Creed 2, weź udział w wyścigu FlatOut 2, podbij świat w najnowszej odsłonie Civilization, wytnij hordy wrogów Torchlight a Era Smoka, lub dołącz do międzygalaktycznego świata w grze MMORPG EVE Online. Nowością są także porty udanych części (poza ostatnim) Grand Theft Auto, z przedostatnim San Andreas uznawana jest za najlepszą część wszechczasów i do dziś nie razi grafiką. Dzięki Mac App Store otrzymaliśmy także nowości Borderlands, Bioshock, Rome: Total War a LEGO Harry Potter Lata 1-4 od Feral Interactive.
Pozostaje pytanie, które wydawnictwa jako następne dołączą do fali jabłkowej. Ze względu na istnienie silnika Unreal na iOS, mogliśmy spodziewać się także gier Epic Games, Electronic Arts jako jeden z największych dostawców gier na iOS również mógłby dołączyć. Jego także nie należy pozostawiać w tyle id Soft, którego 3 Quake Arena działa od kilku lat na komputerach Apple i prezentuje pierwszą kontynuację nadchodzącej postapokaliptycznej akcji Rage tylko na iOS.
Problemy z rozwojem komputerów Mac
Problem, który spowodował brak wysokiej jakości gier w systemie Mac OS, był w dużej mierze spowodowany rozprzestrzenianiem się komputerów Apple, jak już wspomniano powyżej. Obecnie Apple ma około 7% udziału w obszarze systemów operacyjnych na całym świecie, a następnie ponad 10% w Ameryce. Oczywiście nie jest to liczba niewielka, zresztą jeśli weźmiemy pod uwagę trend coraz większych udziałów komputerów Apple. Skoro więc argument o niskim udziale de facto upadł, to co jeszcze stoi na przeszkodzie rozszerzeniu portfolio gier na komputery Mac?
Można by pomyśleć, że to GUI. Przecież Windows ma w swoim systemie DirectX, z którego korzystają niemal wszystkie nowe gry, a wsparcie dla najnowszych wersji zawsze dumnie ogłaszają producenci kart graficznych. Jednak to założenie jest dziwne. OS X ma wieloplatformowy interfejs OpenGL, który można znaleźć również na przykład w systemie iOS lub Linux. Podobnie jak DirectX, OpenGL jest stale rozwijany, aktualizowany co roku (ostatnia aktualizacja miała miejsce w marcu 2010 r.) i ma te same, jeśli nie większe, możliwości. Dominacja DirectX kosztem OpenGL to przede wszystkim sukces marketingowy (a raczej masaż marketingowy) Microsoftu, a nie większa dojrzałość technologiczna.
Oprócz oprogramowania możemy zatem szukać przyczyny w obszarze sprzętu. Podstawową różnicą między komputerami Apple a innymi komputerami są stałe konfiguracje. Chociaż możesz zbudować pulpit systemu Windows z dowolnych komponentów, Apple udostępnia tylko kilka modeli do wyboru. Wiąże się to oczywiście z połączeniem oprogramowania i sprzętu, z którego słyną komputery Apple, jednak pomimo jakości sprzętu Mac, za wyjątkiem Maca Pro, nie jest kandydatem dla hardcorowych graczy.
Podstawowym podzespołem do grania jest przede wszystkim karta graficzna, której nie wymienisz w iMacu i nie dobierzesz jej w MacBooku. Chociaż karty graficzne w obecnych komputerach Apple zapewniają przyzwoitą wydajność, z renderowaniem grafiki w wymagających grach, takich jak kryzys lub GTA 4, mieliby duży problem z natywną rozdzielczością. Dla programistów oznaczałoby to dużo czasu poświęconego na optymalizację z niejasnym zyskiem ze względu na fakt, że wśród użytkowników komputerów Mac nie ma tak wielu zapalonych graczy, jak na komputerach PC.
Na żywo
Usługę OnLive można nazwać drobną rewolucją w gamingu. Został wprowadzony w marcu 2009 roku i był poprzedzony 7 latami rozwoju. Dopiero niedawno nastąpił gwałtowny rozwój. I o co chodzi? To jest gra strumieniowa, czyli Gry na żądanie. Klient zainstalowany na Twoim komputerze komunikuje się z serwerem tej usługi, który przesyła strumieniowo obraz gry. Zatem obliczenia grafiki nie są wykonywane przez twoją maszynę, ale przez komputery zdalnego serwera. To praktycznie zmniejsza wymagania sprzętowe gier, a Twój komputer staje się jedynie rodzajem terminala. Dzięki temu możesz uruchomić najbardziej wymagające prace graficzne na zwykłym komputerze biurowym kryzys. Jedyne wymagania dotyczą szybkości połączenia internetowego. Mówi się, że do grania w rozdzielczości normalnego telewizora wystarczy zaledwie 1,5 Mbit, jeśli chcemy obraz HD, to potrzeba przynajmniej 4 Mbit, co w dzisiejszych czasach jest praktycznie minimum.
OnLive ma kilka metod płatności. Daną grę możesz „wypożyczyć” na 3 lub 5 dni, co będzie kosztować jedynie kilka dolarów. Ten czas jest więcej niż wystarczający, aby zapaleni gracze ukończyli większość gier. Inną opcją jest wykupienie nieograniczonego dostępu, co kosztuje tyle samo, co w przypadku zakupu gry. Ostatnią opcją jest miesięczny abonament za dziesięć dolarów, który pozwala grać w nieograniczoną liczbę wybranych gier.
Usługa jest wieloplatformowa, dzięki czemu możesz grać w taką samą liczbę tytułów, jak posiadacze komputerów PC. OnLive oferuje także minikonsolę za 100 dolarów z kontrolerem, która umożliwia strumieniowe przesyłanie gier do telewizora bez konieczności podłączania go do komputera. OnLive obejmuje także serwisy społecznościowe, które można zobaczyć także na platformie Steam. Możesz więc grać ze znajomymi, rywalizować w rankingach i porównywać swoje wyniki z całym światem.
Jeśli chodzi o katalog gier, to jest on dość bogaty, mimo niedawnego uruchomienia usługi, a większość dużych wydawców obiecała współpracę i z czasem może pojawić się duża część najnowszych gier, którymi normalnie nie można by się cieszyć ze względu na wymagania sprzętowe lub brak wersji dla komputerów Mac. Obecnie można tu znaleźć m.in.: Metro 2033, Mafia 2, Batman: Arkham Asylum, Boarderlands lub Just Cause 2. Jak wspomniano, wymagane jest stałe połączenie z Internetem, więc nie jest to rozwiązanie w podróży, ale jeśli lubisz grać w zaciszu własnego domu i posiadasz komputer Mac, OnLive jest dosłownie darem niebios. Jak takie granie na MacBooku wygląda w praktyce, możecie zobaczyć na poniższym filmie:
Jeśli interesuje Cię OnLive, wszystko znajdziesz na stronie OnLive.com
Pierwsza część artykułu: Teraźniejszość i przyszłość gier na urządzeniach Apple — część 1: iOS
No cóż, OnLive mi nie działa, bo wymaga prędkości 3Mbit, a nie 1,5, gdy chcę uruchomić aplikację OnLive i się zalogować, wyskakuje mi komunikat, że mam wolne połączenie (mam 2,9Mbit, bo nasza dziura nie może przejść żadnej dalej). Jeśli robię coś źle i przekracza 1,5 Mbit, to byłbym zainteresowany, ale podejrzewam, że limit wynosi obecnie 3 Mbit, a nie 1,5, jak podano w artykule...
A San Andreas nie wydaje mi się najlepszym GTA, ale to chyba subiektywna opinia :). Poza tym dobry artykuł.
Szczerze mówiąc, najbardziej podoba mi się także GTA 4, choć wiele osób myśli o San Andreas głównie ze względu na elementy RPG, które zniknęły w 4. części. Ponadto San Andreas oferowało 3 różne lokacje miejskie + wieś, w przeciwieństwie do GTA 4, gdzie można było poruszać się tylko w odmianie Nowego Jorku.
Zgodnie z tym artykułem powiedziałbym, że granie nadal nie jest dominującą funkcją Apple. Ale też nie do końca nadaje się do pracy (do niedawna nie było nawet programu AutoCAD), więc zastanawiam się, do czego to służy. Inne produkty Apple, takie jak iPad, iPhone, są supr, ale też nie oczekują tego samego od komputera.
„Ale to też nie do końca nadaje się do pracy (do niedawna nie było nawet programu AutoCAD), więc zastanawiam się, do czego to służy”.
I jak na to wpadłeś? na początku lat 90. prawie cała produkcja drukowana (90%) odbywała się na komputerach Mac. Dziś proporcje są inne, ale są też inne obszary, w których trudno znaleźć komputer stacjonarny. Sprawdź studia nagraniowe. Postprodukcja filmu, triki...
„Dzięki temu gry sprzedawane w ten sposób są często tańsze, a dzięki różnym rabatom i promocjom osiągają znacznie większą sprzedaż”
Wolałbym tego nie mówić, nowe gry są zawsze droższe na Steamie niż wersja pudełkowa.
HAHAHA :-D Facet mnie rozśmieszył, gdy grał w Darksiders, pojawiła się przerywnik filmowy i „tak, tak… nikogo to nie obchodzi” :-D.
W przeciwnym razie byłem zadowolony z tego, co zobaczyłem i przeczytałem, bo minął tydzień, odkąd kupiłem MacBooka Pro 13″ i jak widzę, co tam jest, to jest super :)
Jesteśmy z tego powodu szczęśliwi. W przeciwnym razie opublikowaliśmy kilka artykułów na Switcherze dla początkujących Makańczyków – http://jablickar.cz/?s=switcher
Przykro mi, że przegapiliście gry Blizzarda, który najwyraźniej jako jedyny (popraw mnie, jeśli się mylę) wydaje gry jednocześnie na Macu i Win. WoW, Starcraft 2 i Diablo 3 i na pewno będę kontynuować :)