Zamknij reklame

Asystenci głosowi stają się coraz ważniejszą częścią urządzeń mobilnych w miarę ich zwiększania możliwości, dlatego ważne jest, aby użytkownicy o nich wiedzieli i wiedzieli, jak z nich korzystać. Dlatego też w nowej reklamie Siri Apple postawił na naprawdę mocnego kalibru, popularnego aktora Dwayne’a Johnsona, który nazywa siebie The Rock.

Sam aktor rozpętał niemałą burzę na Twitterze jeszcze przed publikacją prawie czterominutowego spotu, w którym napisał, że „połączył siły z Apple, aby stworzyć największy, najfajniejszy, najseksowniejszy i najzabawniejszy film wszechczasów”. Z film w końcu okazało się, że to miejsce The Rock x Siri dominują dzień, który jest na kanale Apple na Youtube.

Apple pisze o nowej reklamie:

W żadnym wypadku nie należy lekceważyć tego, jak wiele Dwayne Johnson może zrobić z Siri w ciągu jednego dnia. Zobacz, jak najbardziej zapracowany aktor świata i Siri dominują tego dnia. Więcej informacji na temat Siri znajdziesz na stronie http://siri.com

Na wspomnianej stronie od razu wyskakuje na Ciebie The Rock i komunikat „Hej Siri, pokaż mi moją listę celów życiowych” (Siri, pokaż mi moją listę celów życiowych), co jest jednym z trzynastu przypadków, w których Dwayne Johnson używa Siri w reklamie.

Podczas pracowitego dnia The Rock za pomocą asystenta głosowego Apple zamawia taksówkę (Lyft), sprawdza kalendarz, pogodę, tworzy przypomnienia lub pyta o konwersję jednostek podczas gotowania. Nie jest to więc nic odkrywczego, ale Apple udało się zawrzeć wszystko, co podstawowe i istotne, co użytkownik powinien wiedzieć o Siri, w dość zabawnej reklamie.

Teraz wystarczy, że w Cupertino nadal pracują nad pomocą głosową i użytkownicy mogą być pewni, że naprawdę będzie ona działać tak doskonale, jak ta, którą ma The Rock, a także, że my np. w Czechach będziemy mogli z niej korzystać w przyszłość.

.