Zamknij reklame

Po wczorajszym ogłoszeniu wyników finansowych, w którym Apple ujawniło, że w czwartym kwartale finansowym 2014 r. osiągnęło przychody w wysokości ponad 42 miliardów dolarów i zysk netto w wysokości 8,5 miliarda dolarów, Tim Cook wziął udział w telekonferencji, aby odpowiedzieć na pytania inwestorów i ujawnił kilka interesujących informacji.

Appleowi kończy się czas na produkcję nowych iPhone'ów

W ostatnim kwartale Apple sprzedało ponad 39 milionów iPhone'ów, o 12 procent więcej niż w trzecim kwartale, co oznacza wzrost o 16 procent rok do roku. Tim Cook powiedział, że premiera iPhone'a 6 i 6 Plus była najszybszą w historii Apple, a jednocześnie najbardziej udaną. „Sprzedajemy wszystko, co produkujemy” – powtórzył kilka razy.

Cook nie miał bezpośredniej odpowiedzi na pytanie, czy Apple prawidłowo oszacował zainteresowanie poszczególnymi modelami. Według niego trudno oszacować, który iPhone (czy większy, czy mniejszy) będzie bardziej zainteresowany, gdy Apple od razu wyprzedaje wszystkie wyprodukowane sztuki. „Nigdy nie czułam się tak wspaniale po wprowadzeniu produktu na rynek. To chyba najlepsze podsumowanie” – stwierdził.

Silna sprzedaż komputerów Mac

Jeśli jakikolwiek produkt zabłysnął w zeszłym kwartale, były to komputery Mac. Liczba 5,5 miliona sprzedanych komputerów PC oznacza wzrost o 25% w stosunku do trzeciego kwartału, co oznacza wzrost o 21% rok do roku. „To był wspaniały kwartał dla komputerów Mac, najlepszy w naszej historii. Rezultatem jest nasz największy udział w rynku od 1995 roku” – pochwalił się Cook.

Według dyrektora wykonawczego znaczącą rolę odegrał okres powrotu do szkoły, kiedy uczniowie kupowali nowe komputery podczas sprzyjających wydarzeń. „Jestem z tego naprawdę dumny. Mieć 21 procent kurczącego się rynku; Nie ma nic lepszego."

iPady ciągle się zawieszają

W przeciwieństwie do wielkiego sukcesu komputerów Mac są iPady. Ich sprzedaż spadła trzeci kwartał z rzędu – w ostatnim kwartale sprzedano 12,3 miliona iPadów (spadek o 7% w porównaniu z poprzednim kwartałem, spadek o 13% rok do roku). Tim Cook nie martwi się jednak tą sytuacją. „Wiem, że są tutaj negatywne komentarze, ale patrzę na to z innej perspektywy” – zaczął wyjaśniać Cook.

Apple w ciągu zaledwie czterech lat sprzedało 237 milionów iPadów. „To dwa razy więcej iPhone’ów sprzedano w ciągu pierwszych czterech lat” – wspomina dyrektor generalny Apple. W ciągu ostatnich 12 miesięcy Apple sprzedał 68 mln iPadów, za cały rok finansowy 2013 sprzedał 71 mln, co nie jest aż tak dramatycznym spadkiem. „Postrzegam to jako spowolnienie, a nie ogromny problem. Chcemy jednak nadal się rozwijać. Nie lubimy liczb ujemnych w tych sprawach.”

Cook nie uważa, że ​​rynek tabletów powinien być już nasycony. W sześciu krajach generujących największe przychody dla Apple większość osób kupiła iPada po raz pierwszy. Dane pochodzą z końca kwartału czerwca. W tych krajach osoby kupujące pierwszego iPada stanowią od 50 do 70 proc. Według Cooka nigdy nie można byłoby uzyskać takich liczb, gdyby rynek był przesycony. „Widzimy, że ludzie trzymają iPady dłużej niż iPhone’y. Ponieważ jesteśmy w branży dopiero od czterech lat, tak naprawdę nie wiemy, jakie cykle odświeżania wybiorą ludzie. Trudno to oszacować” – wyjaśnił Cook.

Apple nie boi się kanibalizacji

Inne produkty Apple również mogą być przyczyną upadku iPadów, gdy ludzie na przykład wybierają komputer Mac lub nowy iPhone zamiast iPada. „Ewidentnie ma miejsce wzajemna kanibalizacja tych produktów. Jestem pewien, że niektórzy spojrzą na komputer Mac i iPada i wybiorą komputer Mac. Nie mam badań, które by to potwierdzały, ale widzę to na podstawie liczb. A tak przy okazji, wcale mi to nie przeszkadza” – powiedział Cook i nie przeszkadza mu, jeśli ludzie wybiorą nowego, większego iPhone'a 6 Plus zamiast iPada, który ma tylko ekran o około dwa cale mniejszy.

„Na pewno część osób spojrzy na iPada i iPhone’a i wybierze iPhone’a, z tym też nie mam problemu” – zapewnił prezes firmy, dla której najważniejsze jest, aby ludzie nadal kupowali jej produkty, w końcu nie ma znaczenia, po co sięgają.

Od Apple możemy spodziewać się więcej wielkich rzeczy

Apple nie lubi rozmawiać o swoich przyszłych produktach, właściwie w ogóle o nich nie mówi. Tradycyjnie jednak podczas telekonferencji ktoś i tak zapyta, czym zajmuje się firma. Gene Munster z Piper Jaffray zastanawiał się, czego inwestorzy postrzegający obecnie Apple jako firmę produktową mogą oczekiwać od Apple i na czym powinni się skupić. Cook był niezwykle rozmowny.

„Spójrzcie, co stworzyliśmy i co wprowadziliśmy. (…) Ale ważniejsze niż wszystkie te produkty jest przyjrzenie się umiejętnościom tej firmy. Myślę, że to jedyna firma na świecie, która potrafi integrować sprzęt, oprogramowanie i usługi na najwyższym poziomie. Już samo to pozwala Apple działać w tak wielu różnych obszarach, a wyzwaniem jest wówczas podjęcie decyzji, na czym się skupić, a na czym nie. Zawsze mamy więcej pomysłów niż zasobów do pracy” – odpowiedział Cook.

„Chciałbym przyjrzeć się temu, o czym rozmawialiśmy w zeszłym tygodniu. Rzeczy takie jak Continuity i kiedy użyjesz swojej wyobraźni i pomyślisz, jak daleko to zajdzie, nie ma innej firmy, która może to zrobić. Apple jest jedyne. Uważam, że niezwykle ważne jest, aby proces ten posuwał się do przodu, a użytkownicy żyli w środowiskach obejmujących wiele urządzeń. Chciałbym przyjrzeć się umiejętnościom, możliwościom i pasji tej firmy. Silnik kreatywny nigdy nie był silniejszy.”

Apple Pay jako klasyczny pokaz sztuki Apple

Ale Tim Cook nie skończył z odpowiedzią na Gene’a Munstera. Kontynuował pracę z Apple Pay. „Apple Pay to klasyczne Apple, biorące coś niesamowicie przestarzałego, gdzie wszyscy skupiają się na wszystkim oprócz klienta, i stawiając klienta w centrum całego doświadczenia i tworząc coś eleganckiego. Jako inwestor patrzyłbym na te rzeczy i czułbym się świetnie” – podsumował Cook.

Podczas telekonferencji zapytano go także, czy postrzega Apple Pay jako odrębną działalność, czy tylko funkcję, która przyczyni się do sprzedaży większej liczby iPhone'ów. Według Cooka nie jest to tylko funkcja, ale podobnie jak w przypadku App Store, im bardziej się rozrośnie, tym więcej pieniędzy zarobi Apple. Według Cooka, tworząc Apple Pay, firma skupiła się przede wszystkim na ogromnych kwestiach bezpieczeństwa, które chciała rozwiązać, takich jak brak zbierania jakichkolwiek danych od użytkowników. „Sądzimy, że w ten sposób sprzedamy więcej urządzeń, ponieważ tak myślimy funkcja zabójcy. "

„Nie pozwalamy, aby klient płacił na naszą korzyść, nie pozwalamy sprzedawcy płacić na naszą korzyść, ale istnieją pewne warunki handlowe uzgodnione pomiędzy Apple a bankami” – ujawnił Cook, ale dodał, że Apple nie ma żadnych planuje je ujawnić. Apple nie będzie raportował osobno zysków Apple Pay, ale uwzględni je w przyszłych wynikach finansowych wśród milionów już wygenerowanych przez iTunes.

Źródło: Macworld
Zdjęcie: Jasona Snella
.