Zamknij reklame

Euroazjatycka Komisja Gospodarcza, która zajmuje się sprawami gospodarczymi tzw. regionu euroazjatyckiego, zarządza także m.in. bazą danych produktów elektronicznych sprzedawanych na tym rynku (to coś na wzór FCC w USA). I to właśnie ta baza danych stała się w przeszłości stosunkowo wysokiej jakości źródłem informacji na temat nadchodzących produktów Apple. W ostatnich dniach w tej bazie danych pojawiły się wiadomości sugerujące kilka nowych iPhone'ów…

Zwykle pozostawiamy takie spekulacje bez odpowiedzi, od rozbijania przecieków i informacji typu „jedna pani powiedziała”, są też inne. Jednak w tym przypadku musimy zrobić wyjątek. W przeszłości baza danych EEC ujawniała informacje o nadchodzących nowościach dotyczących kilku bardzo ważnych produktów. Przykładowo iPhone 7, bezprzewodowe AirPods, nowe MacBooki czy najnowszy iPad miały swój profil w bazie na krótko przed ich wprowadzeniem. Dlatego też, gdy we wtorek w bazie danych pojawiły się wzmianki o nowych iPhone'ach, wywołała niemałą falę wyczekiwania.

Produkty pojawiają się tutaj zazwyczaj na około miesiąc przed wejściem do sprzedaży. Jeśli wszystko pójdzie tak jak kilka razy w przeszłości, wieści powinniśmy spodziewać się gdzieś na przełomie maja i czerwca. I o co w tym wszystkim chodzi?

iphone-ecc-apr18-800x438

Jest to jedenaście różnych modeli iPhone'a lub w tym przypadku jedenaście „smartfonów z systemem iOS 11”. Niemal natychmiast zaczęto mówić o tym, co to może być. Logicznie rzecz biorąc, nie będzie to jedenaście nowych telefonów, a raczej jedenaście różnych konfiguracji, czy to pamięciowej, czy wizualnej.

Na pewno nie będą to nowe flagowce, bo Apple zaprezentuje je jesienią. Może to być jakiś nowy wariant kolorystyczny iPhone’a X – na przykład ten złoty, o którym krążą plotki od miesięcy. Pozostałych dziesięć konfiguracji mogłoby wówczas wskazywać na nowego iPhone’a SE, na którego czeka ogromna liczba użytkowników. Trudno jednak przewidzieć, czy to zobaczą. Oryginalny model został wprowadzony przez Apple w marcu 2016 roku, więc aktualizacja sprzętu na pewno by się przydała. Jeśli naprawdę wydarzy się nowa prezentacja (w co naprawdę wierzymy), w ciągu następnych dni lub tygodni, na powierzchnię powinno wycieknąć więcej informacji.

Źródło: 9to5mac

.