Zamknij reklame

To było dla Apple'a trzeci kwartał fiskalny ponownie odniósł ogromny sukces i firma radziła sobie dobrze na prawie wszystkich frontach. Trzeci kwartał jest zazwyczaj najsłabszy i najnudniejszy pod względem wyników, co częściowo potwierdziło się w tym roku, gdyż spółka zarobiła więcej w pierwszej połowie roku. Jednak z roku na rok Apple znacznie się poprawiło i na swój sposób pokazało naprawdę senną jazdę pełną sukcesów, z których część na pewno zasługuje na uwagę.

iPhone radzi sobie świetnie

Dla Apple iPhone jest stałym elementem pod względem przychodów i ten kwartał nie był wyjątkiem. Sprzedano przyzwoitą liczbę 47,5 miliona urządzeń, co stanowi kolejny rekord, ponieważ w tym samym kwartale nigdy nie sprzedano tak wielu iPhone'ów. Rok do roku sprzedaż iPhone'a wzrosła o 37%, a jeszcze ciekawszy jest wzrost przychodów, który sięgnął 59%.

Na przykład sprzedaż w Niemczech, Korei Południowej i Wietnamie, która podwoiła się rok do roku, znacznie pomogła we wzroście. Tima Cooka szczególnie ucieszył fakt, że w trzecim kwartale tego roku iPhone zanotował największą jak dotąd liczbę użytkowników przechodzących z Androida.

Usługi Apple zarobiły najwięcej w historii

Apple ustanowiło absolutny rekord pod względem przychodów ze swoich usług. W porównaniu do poprzedniego kwartału zarobili o 24% więcej i wnieśli do Cupertino 5 miliardów dolarów. Na tle statystyk wyróżniają się Chiny, gdzie zyski App Store wzrosły ponad dwukrotnie rok do roku.

Apple Watch radzi sobie znacznie powyżej oczekiwań

Publikując wyniki finansowe, Apple udostępnia statystyki dotyczące sprzedaży i zysków w podziale na kategorie, które przedstawiają się następująco: iPhone, iPad, Mac, Usługi i „Inne produkty”. Głównym elementem ostatniej kategorii, której nazwa jest dość ogólna, były iPody. W ostatnich latach, w porównaniu do głównych produktów Apple, nie sprzedawały się one na tyle, aby zarząd firmy zasługiwał na osobną wzmiankę. Jednak w tej kategorii znalazł się teraz także Apple Watch, przez co statystyki sprzedaży najnowszej linii produktów Apple owiane są tajemnicą.

Krótko mówiąc, Apple nie chce ułatwiać konkurencji, ujawniając bardziej szczegółowe statystyki sprzedaży Apple Watcha, co jest zrozumiałe. Tim Cook ograniczył się więc do stwierdzenia, że ​​choć firma nie jest jeszcze w stanie wyprodukować wystarczającej liczby zegarków, aby zaspokoić popyt, to sprzedano już więcej Apple Watchów, niż oczekiwało kierownictwo Apple.

Sprzedaż zegarków przekroczyła nasze oczekiwania, mimo że dostawy na koniec kwartału nadal nie zaspokajały popytu... Tak naprawdę premiera Apple Watch była bardziej udana niż pierwszy iPhone czy pierwszy iPad. Kiedy na to wszystko patrzę, jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, jak sobie poradziliśmy.

Oczywiście dziennikarze podczas konferencji po opublikowaniu wyników byli bardzo ciekawi Apple Watcha i dlatego nakłonili Cooka do podzielenia się jeszcze kilkoma informacjami. Na przykład zdementował pogłoski, że sprzedaż Apple Watch gwałtownie spada po początkowym boomie. Natomiast sprzedaż w czerwcu była wyższa niż w kwietniu i maju. „Uważam, że rzeczywistość jest bardzo sprzeczna z tym, co jest napisane, ale sprzedaż w czerwcu była najwyższa”.

Następnie Cook na zakończenie zaapelował do dziennikarzy, aby nie próbowali oceniać sukcesu Apple Watch wyłącznie na podstawie wzrostu w kategorii „Inne produkty”. Choć w porównaniu do poprzedniego kwartału ta składowa przychodów firmy z Cupertino wzrosła o 952 mln dolarów i o niesamowite 49 proc. rok do roku, to podobno Apple Watch radzi sobie znacznie lepiej. Może to być związane na przykład ze spadkiem sprzedaży iPodów i tym podobnych. Bardziej szczegółowe informacje nie są jednak publiczne.

Apple watchOS 2 powinien zagwarantować sukces w połączeniu z wakacjami

Kilkukrotnie podczas telekonferencji Tim Cook stwierdził, że Apple wciąż poznaje potencjał Apple Watch i ma nadzieję stworzyć rodzinę produktów, która odniesie sukces w dłuższej perspektywie. Ale już w Cupertino mają znacznie lepsze pojęcie o popycie na Apple Watch niż kilka miesięcy temu, co powinno pozytywnie wpłynąć na dostawy urządzenia w okresie świątecznym. „Wierzymy, że zegarek będzie jednym z najlepszych prezentów w okresie świątecznym”.

Świetne wyniki w Chinach

Z praktycznie wszystkich wystąpień przedstawicieli Apple wynika, że ​​Chiny stają się dla firmy coraz ważniejszym rynkiem. W kraju liczącym ponad 1,3 miliarda mieszkańców Apple widzi ogromny potencjał i odpowiednio dostosowuje swoje usługi i strategię biznesową. Rynek chiński wyprzedził już rynek europejski, a jego wzrost jest niesamowity. Najlepsza wiadomość dla Cupertino jest jednak taka, że ​​wzrost ten nadal przyspiesza.

Tymczasem, choć w ciągu ostatnich dwóch kwartałów wzrost oscylował wokół 75 procent, zyski Apple w Chinach w trzecim kwartale wzrosły ponad dwukrotnie rok do roku. iPhone'ów sprzedano w Chinach o 87 proc. więcej. Choć w ostatnich dniach chińska giełda wzbudziła wiele pytań, Tim Cook jest optymistą i wierzy, że Chiny staną się największym rynkiem Apple w historii.

Chiny są nadal krajem rozwijającym się i dlatego mają ogromny potencjał wzrostu na przyszłość. Według Cooka Chiny reprezentują świetlaną przyszłość dla smartfonów, jeśli weźmiemy pod uwagę chociażby fakt, że łącze LTE jest dostępne jedynie na 12 proc. terytorium kraju. Cook wielką nadzieję widzi w szybko rosnącej klasie średniej społeczeństwa, która przekształca kraj. Wszystko wskazuje na to, że nie jest to nadzieja płonna. Studie mianowicie twierdzą, że w latach 2012–2022 odsetek chińskich gospodarstw domowych należących do wyższej klasy średniej wzrośnie z 14 do 54 procent.

Komputery Mac nadal rosną na kurczącym się rynku komputerów PC

W zeszłym kwartale Apple sprzedało dodatkowe 4,8 miliona komputerów Mac, co może nie jest liczbą oszałamiającą, ale biorąc pod uwagę okoliczności, jest to osiągnięcie godne odnotowania. Sprzedaż komputerów Mac wyniosła 9 procent, podczas gdy według firmy analitycznej IDC rynek ten spadł o 12 procent. Komputery Apple prawdopodobnie nigdy nie będą tak hitem kinowym jak iPhone, ale wykazywały zadziwiająco spójne wyniki i są dla Apple dochodowym biznesem w branży, która w przeciwnym razie borykałaby się z problemami.

Sprzedaż iPadów nadal spada, ale Cook wciąż wierzy

W ostatnim kwartale Apple sprzedało 11 milionów iPadów i zarobiło na nich 4,5 miliarda dolarów. Samo to nie wydaje się złym wynikiem, ale sprzedaż iPadów spada (o 18% rok do roku) i nic nie wskazuje na to, aby sytuacja miała się w najbliższym czasie poprawić.

Ale Tim Cook nadal wierzy w potencjał iPada. Jej sprzedaż powinna wspomóc nowość w iOS 9, która podnosi produktywność na iPadzie na wyższy poziom, a oprócz tego partnerstwo z IBM, dzięki któremu Apple chce zadomowić się w sferze korporacyjnej. W ramach współpracy tych dwóch technologicznych gigantów powstał już szereg profesjonalnych aplikacji, które przeznaczone są do zastosowania w branży lotniczej, sprzedaży hurtowej i detalicznej, ubezpieczeniach, bankowości i szeregu innych dziedzinach.

Dodatkowo Tim Cook zabezpiecza się tym, że ludzie nadal korzystają z iPada, a urządzenie świetnie radzi sobie w statystykach użytkowania. W szczególności mówi się, że jest sześciokrotnie lepszy od najbliższego konkurenta iPada. Za słabszą sprzedaż odpowiedzialny jest długi cykl życia tabletu Apple’a. Krótko mówiąc, ludzie nie zmieniają iPadów tak często, jak na przykład iPhone'y.

Inwestycje w rozwój przekroczyły 2 miliardy dolarów

W tym roku po raz pierwszy kwartalne wydatki Apple na naukę i badania przekroczyły 2 miliardy dolarów, co stanowi wzrost o 116 milionów dolarów w porównaniu z drugim kwartałem. Wzrost rok do roku jest naprawdę szybki. Rok temu wydatki na badania wyniosły 1,6 miliarda dolarów, co oznacza spadek o jedną piątą. Apple po raz pierwszy osiągnął cel miliarda dolarów zainwestowanych w badania w 2012 roku.

Źródło: sześć kolorów, Appleinsider (1, 2)
.