Zamknij reklame

Choć do sprzedaży trafią dopiero w piątek, zagraniczni dziennikarze mają to szczęście, że już mogą testować nowości Apple, a także publikować swoje spostrzeżenia na ich temat. Jeśli iPhone 14 był rozczarowaniem, to iPhone 15 i iPhone 15 Plus są tak naprawdę chwalone na całym świecie. 

Najciekawsze jest z pewnością stwierdzenie, z którym zgadza się wielu dziennikarzy, że iPhone 15 to tak naprawdę iPhone 14 Pro, tyle że z niewielką redukcją wagi. Można oczywiście argumentować, że to jednak miał być iPhone 14, jednak jak wiemy, kompromisów było za dużo, a innowacji było tylko garść. Najczęściej wymieniana jest więc Dynamic Island zamiast notcha i aparat 48 MPx, choć tak naprawdę jest inny (i zupełnie nowy) niż ten w iPhonie 14 Pro.

Wnętrze 

Kolory są naprawdę bardzo ważne. Dzieje się tak dlatego, że jest to zupełnie inne podejście, kiedy Apple odeszło od nasyconych i przeszło na pastelowe. Ostatecznie jednak wygląda nieźle i chwalony jest także nowy róż, którym Apple podobno idealnie trafił w manię Barbie. Bardziej zaokrąglone krawędzie to tylko subtelna zmiana, której wielu użytkowników nawet nie zauważy ze względu na inne kolory. Mówi się jednak, że zmiana przyczepności jest zauważalna (Kieszeń-szarpie). Podoba mi się jednak matowe szkło, które wygląda bardziej ekskluzywnie, co zna już wielu konkurentów Androida, którzy z niego korzystają.

Wyświetl 

Obecność Dynamic Island wyraźnie zmniejszyła różnicę pomiędzy modelami bazowymi i modelami Pro. Jest to także większa motywacja dla programistów do debugowania swoich aplikacji, a przy tym wygląda nowocześnie. To zdecydowanie dobry ruch, ale równoważony jest także przez ten zły. Nadal mamy tutaj częstotliwość odświeżania wyświetlacza tylko 60 Hz. To właśnie do niej kieruje się najwięcej wyrzutów (TechRadar).

Aparat 48MP 

Časopis Outsider podkreśla fakt, że mając iPhone'a 15 masz już w kieszeni urządzenie, którego zdjęcia ze względu na ilość szczegółów idealnie nadają się do druku wielkoformatowego. Redaktorzy są nim dosłownie zachwyceni. Czy to najlepszy fotomobil? Oczywiście, że nie, ale to całkiem duży krok dla Apple. Można było się tego spodziewać po modelach Pro, jednak fakt, że trafi on do podstawowej linii choćby rok później, zaskoczył wielu. W Przewodowa wyraźnie chwali fotografowanie w rozdzielczości do 24 lub 48 MPx, gdy skutkuje to również podwójnym zoomem „optycznym”.

USB-C 

Ve Wall Street Journal donoszono, że naprawdę mają trudności z przejściem z Lightning na USB-C, szczególnie tam, gdzie istnieją dwie generacje iPhone'a, starsza ze Lightning i nowsza z USB-C. Z drugiej strony dodaje się, że jest to „krótkoterminowy ból, ale długoterminowy zysk”. Oczywiście tak samo będzie również w przypadku modeli Pro. W Poboczy chwali uniwersalność, ale i nieoficjalne przyspieszenie ładowania. 

Dolna linia 

Układ A16 Bionic jest ogólnie oceniany pozytywnie. I nie ma co ukrywać, bo wiemy, jak to teraz działa w iPhonie 14 Pro. W New York Times piszą, że iPhone 15 oferuje niemal profesjonalne wrażenia z iPhone'a, z baterią wystarczającą na cały dzień, szybkim chipem i wszechstronnymi aparatami, a w końcu portem USB-C. I taki właśnie powinien być model podstawowy. Wygląda więc na to, że w tym roku Apple w końcu osiągnął pozycję, jaką powinny zajmować modele podstawowe, co szczególnie nie miało miejsca w zeszłym roku.

.