Zamknij reklame

Przez ostatnie lata niewiele o nim słyszano, ale teraz wydaje się, że Bob Mansfield wraca do swojej codziennej pracy w Apple. Według najnowszych informacji dyrektor generalny Tim Cook mianował go na stanowisko szefa tajnego dotychczas projektu motoryzacyjnego.

Według źródeł The Wall Street Journal z pracownikami, którzy w ostatnich tygodniach raportowali Bobowi Mansfieldowi w sprawie tak zwanego Projektu Titan, jak nazywa się projekt motoryzacyjny Apple. Jednocześnie swego rodzaju głos doradczy w Apple miał jedynie w ostatnich latach, kiedy trzy lata temu odchodził z najwyższych stanowisk.

Wcześniej Mansfield, który dołączył do Apple w 1999 roku, pełnił funkcję szefa inżynierii sprzętu i był jednym z najwyższych rangą i jednocześnie najbardziej szanowanych menedżerów firmy pod rządami Steve'a Jobsa. Teraz, po latach spędzonych w odosobnieniu, wydaje się, że wraca do działania.

Złożyć raport ma kalifornijska firma i sam Mansfield The Wall Street Journal zgodnie z oczekiwaniami nie chcieli komentować, wszak cały projekt, w ramach którego Apple ma opracować samochód, to wciąż tylko spekulacje. Biorąc pod uwagę działalność Apple na tym polu – m.in zatrudnianie wyspecjalizowanych pracowników czy wynajmowanie różnych obiektów – ale to raczej tajemnica publiczna.

Nie jest jasne, co ma sygnalizować wysłanie Boba Mansfielda na czele całego ambitnego projektu. W Apple Mansfield ma reputację zdecydowanego menedżera, który świetnie radzi sobie ze złożonymi projektami, z których kilka już zrealizował. Do jego osiągnięć należą MacBook Air, iMac i iPad. Nie jest jeszcze jasne, czy podpisze samochód Apple, czy jakiś inny produkt powiązany z produktem motoryzacyjnym.

Nowe stanowisko Mansfielda może wskazywać na dwie rzeczy: albo Apple pokazuje, jak szeroką bazę posiada niezwykle zdolnych menedżerów, albo wręcz przeciwnie, „Projekt Tytan” wpadł w kłopoty i to doświadczony Mansfield ma je zdobyć z powrotem w grze.

Źródło: WSJ
.