Zamknij reklame

Bez tortur wyznam, że jestem fanką puzzli. Miałem okazję wypróbować kilka, zwłaszcza tych ze świata Samsunga. Lubię Galaxy Z Fold za duży wyświetlacz wewnętrzny, lubię Galaxy Z Flip za jego kompaktowe rozmiary. Ale mają przyszłość i czy Apple nie robi dobrze, czekając tak długo? 

Istnieją dwie fabryki form, pomijając model z klapką, który mimo wszystko jest klasycznym telefonem półobudowam. Dla geeków i entuzjastów technologii ciekawsza jest druga opcja, czyli ta, która w pierwszej kolejności nadała segmentowi łamigłówek impuls. To właśnie Galaxy Fold był pierwszym elastycznym telefonem dużej marki, który wygiął wyświetlacz tak, że po jego otwarciu powierzchnia wyświetlacza przypominała mały tablet.

Kto jest celem? 

Ale jak twierdzi IDCrynek tabletów ogólnie się kurczy. W czasie pandemii ich popularność wzrosła tak, że teraz nawet pies na nie nie szczeka, bo kto chciał tablet, już go ma i nie musi go ulepszać. Poza tym, gdy przekątne wyświetlaczy telefonów zaczęły rosnąć, wielu wybaczy także tabletowi, bo zadowoli się samym telefonem.

Mimo że tablety sprzedawane są także w wersji komórkowej, tylko garstka użytkowników korzysta z nich w podróży. Większość ma je do użytku domowego, gdzie zastępują małe telefony czy nieporadny komputer, a także w biurze (oczywiście są wyjątki). Ale w podróży użycie większego wyświetlacza układanki albo nie ma sensu, albo jest zbyt niepraktyczne.

Powiedz mi co, a użyję tego w ten sposób 

Przez długi czas jedyną liczącą się firmą oferującą puzzle był Samsung. Jednak nawet Google czy OnePlus wskoczyły na pokład tego pociągu, jeśli mówimy o składanych urządzeniach typu Fold. Czy odnoszą sukcesy? Samsung dopiero teraz sprzedał wszystkie swoje układanki, tak jak w całej swojej historii sprzedał serię Note, a my mamy już 5. generację. Zamiast natychmiastowego sukcesu istnieje potencjał stopniowych aktualizacji i osiągnięcia idealnego rozwiązania w ciągu X lat (z którym Apple może chcieć wymyślić pierwsze dobre).

Gdy rynek dojrzeje, zacznie je bardziej akceptować i wtedy też Apple będzie mogło zaproponować swoje rozwiązanie. Albo też tak się nie stanie, bo rynek tabletów się nie odrodzi, a składanie puzzli nadal nie będzie miało sensu. Przyszłość jest pod tym względem niepewna i być może potrzeba więcej firm, które produkowałyby podobne urządzenia, które dawałyby klientowi poczucie, że po prostu potrzebuje układanki. Choć może wystarczyłoby, gdyby liczna chińska produkcja trafiła wreszcie za granicę. 

.