Apple ma swoje Apple Oglądaj, ale przecież to stosunkowo drogie urządzenie, które jest jednocześnie bardzo skomplikowane. Xiaomi Mi Smart Band 6 to prosta i przede wszystkim niedroga bransoletka fitness, która może wystarczyć wielu użytkownikom nie potrzebującym nadmiernych funkcji. Gdyby Apple przyniósł mu swoją alternatywę, mógłby to być hit sprzedażowy.
Xiaomi Mi Smart Band 6 ma przekątną wyświetlacza AMOLED 1,56", jego rozdzielczość wynosi 486 × 152 punktów przy 326 pikselach na cal przy maksymalnej jasności do 450 nity. Dodatkowo pokryty jest hartowanym szkłem, które powinno wytrzymać brutalniejsze obchodzenie się z nim. Bransoletka rozpoznaje sześć aktywności, natomiast kolejnych 30 można włączyć ręcznie. Należą do nich taniec lub boks. Mimo że nie ma GPS, nadal oferuje pomiar tętna, a teraz także pomiar utlenowania krwi SpO2.
W prostocie może być piękno
Inne rzeczy odziedziczyliśmy po poprzednich generacjach, więc i tutaj znajdziesz monitorowanie snu z wyświetlaniem jego faz, kalendarz menstruacyjny i oczywiście bliskie połączenie z telefonem komórkowym - bransoletka informuje Cię o wszystkich powiadomieniach. A czyż nie tego właśnie oczekiwaliby mało wymagający użytkownicy z warsztatu Apple’a? Cena Xiaomi Mi Band 6 została oficjalnie ustalona na poziomie 44,99 euro dla Europy, co przekłada się na około 1 koron. Poprzednie generacje sprzedawały się jak szalone nie tylko w Czechach, ale także za cenę nowości. Z biegiem czasu cena nadal spadała.
Apple Oglądaj to złożone urządzenie, przeznaczone do wielu czynności i okazji. Bransoletka fitness ma być pojedynczym urządzeniem, w którym zazwyczaj nie instaluje się nowych aplikacji i nie rozszerza w żaden sposób jej funkcjonalności. Dzięki temu może sobie pozwolić także na dłuższy czas ładowania. Jabłko Oglądaj musisz ładować codziennie, Xiaomi Mi Smart Band 6 trzeba ładować tylko raz na 14 dni.
Prawdopodobnie podobny do prezentowanej przez Apple bransoletki Xiaomi Mi Smart Band 6
zegarek jabłko są bestsellerami na świecie, niezależnie od podziału na mądrych i głupich. Firmie wystarczyłoby niewiele i mogłaby w pełni zapanować nawet nad niższym segmentem, czyli tym, w którym mieszczą się bransoletki fitness. Ich ceny wahają się od kilkuset koron do kilku tysięcy. Obecnie najtańszy Apple Watch wygląda już nieco archaicznie Serie 3, które nie są już w stanie sprostać dzisiejszym wymaganiom technologicznym i spekuluje się o ich wycofaniu ze sprzedaży. W mniejszej wersji będą kosztować 5 CZK.
Gdyby Apple oszacował cenę swojej bransoletki na około trzy tysiące, byłby to hit. Jednocześnie nie musiałoby to być skomplikowane urządzenie, które oczywiście miałoby dodatkowy potencjał w sprzedaży tony innych akcesoriów, np. wymiennych bransoletek itp. Chciałoby po prostu złagodzić swoje roszczenia i nie próbować sprzedajemy tylko najbardziej zaawansowane technologicznie urządzenia.
Tutaj będziesz mógł zamówić w przedsprzedaży Xiaomi Mi Band 6
Cóż, uff
Chciałby po prostu złagodzić swoje roszczenia, a nie próbować sprzedawać tylko najbardziej zaawansowane technologicznie urządzenia.
Ale to tak nie działa ;) Sam robię ekskluzywne rzeczy na zamówienie i jestem w tym najlepszy tylko dlatego, że trzymam je na tak wysokim poziomie, nawet jeśli są bardziej skomplikowane w wykonaniu. Jeśli stworzę bardziej dostępny produkt za mniej, wpadnięcie w ten miks i moje dzieło straci sens. Słabo to wyjaśnione, trzeba się w tym poruszać :).
Co robisz, proszę? Dziękuję
Zgadzam się, że osobiście kompaktowa bransoletka Apple miałaby znacznie więcej sensu niż zegarek, nawet za tę samą cenę zakupu. Cegła w kieszeni mi wystarczy, druga nie jest mi potrzebna na ręce.