Wprowadzenie tabletu firmy Microsoft. To trochę szok, przynajmniej dla osób znających się na IT. Nie oznacza to, że Microsoft nigdy nie stworzył własnego sprzętu, wręcz przeciwnie. W końcu Xbox jest tego świetnym przykładem. Jeśli chodzi o system operacyjny Windows, firma z Redmond zazwyczaj pozostawiała produkcję komputerów swoim partnerom, którym licencjonuje oprogramowanie. Co przynosi jej pewne i regularne zyski oraz dominujący udział wśród desktopowych systemów operacyjnych. Produkcja sprzętu to spore ryzyko, za które sporo firm zapłaciło i nadal płaci. Choć sprzedaż własnego sprzętu przynosi znacznie wyższe marże, istnieje duże ryzyko, że produkty nie odniosą sukcesu i firma nagle znajdzie się na minusie.
Tak czy inaczej, Microsoft wypuścił własny tablet, który będzie zasilał system, który nawet nie został jeszcze zaprezentowany. Partnerzy firmy prawdopodobnie nie są zbyt entuzjastycznie nastawieni. Ci, którzy zacierali ręce o tablety z systemem Windows 8, mogą teraz bardzo się wahać, czy przeciwstawić się zarówno Apple, jak i Microsoftowi. Tym bardziej prawdopodobne, że firmie uda się ze swoim tabletem odnieść sukces, bo jeśli jej się nie uda, to pewnie nikomu innemu się to nie uda. Microsoft daleki jest od stawiania na jedną kartę, a Surface nie ma być czynnikiem sprzedażowym. Tę pozycję Xbox utrzymuje już od dłuższego czasu i nawet licencje OEM na Windowsa nie są złe, a Office doskonale je uzupełnia.
Na początku wydarzenia prasowego Steve Ballmer stwierdził, że Microsoft jest numerem jeden pod względem innowacji. Jest to co najwyżej półprawda. Microsoft to stosunkowo skostniała firma, która prowadzi jakby własną dyskotekę, późno reaguje na obecne trendy i nawet nie tworzy nowych. Dobrymi przykładami są odtwarzacze muzyczne czy segment telefonów dotykowych. Firma wprowadziła swój produkt dopiero kilka lat później, a klienci nie byli już zainteresowani. Odtwarzacz Zune i telefon Kin okazały się klapą. System operacyjny Windows Phone nadal ma niewielki udział w rynku, mimo współpracy z Nokią, która też nie wie, co stworzyć dla telefonów.
[do action=”citation”]Surface pojawia się dwa lata po rewolucji tabletowej, w czasie, gdy na rynku dominuje iPad, a za nim Kindle Fire…[/do]
Surface pojawia się dwa lata po rewolucji tabletowej, w czasie, gdy na rynku dominuje iPad, a tuż za nim plasuje się Kindle Fire, który sprzedaje się głównie ze względu na niską cenę. To nowy rynek i nie tak nasycony jak HDTV. Mimo to Microsoft ma bardzo trudną pozycję wyjściową i jedynym sposobem, w jaki może zyskać na popularności, jest posiadanie lepszego lub równie dobrego produktu w tej samej lub niższej cenie. To bardzo skomplikowane z ceną. Najtańszego iPada można kupić już za 399 dolarów, a innym producentom trudno jest zmieścić się poniżej tego progu, aby zarobić na swoim produkcie.
Powierzchnia - dobro z powierzchni
Surface ma nieco inną koncepcję niż iPad. Microsoft w zasadzie wziął laptopa i zabrał klawiaturę (i zwrócił ją w formie etui, patrz poniżej). Aby ta koncepcja zadziałała, musiał opracować system operacyjny, który byłby w 100% sterowany palcami. Mógłby to zrobić na dwa sposoby — albo wziąć Windows Phone i przerobić go na tablet, albo stworzyć wersję systemu Windows na tablet. To właśnie Windows 8 jest efektem decyzji o drugim wariancie. I choć iPad opiera się na przeprojektowanym systemie operacyjnym telefonu, Surface będzie oferował niemal pełnoprawny system operacyjny dla komputerów stacjonarnych. Oczywiście więcej nie musi oznaczać lepiej, wszak iPad przekonał użytkowników właśnie swoją prostotą i intuicyjnością. Do interfejsu Metro użytkownik będzie musiał jeszcze trochę się przyzwyczaić, nie jest on już tak intuicyjny na pierwszy rzut oka, ale z drugiej strony oferuje o wiele więcej możliwości.
Po pierwsze, istnieją aktywne kafelki, które wyświetlają znacznie więcej informacji niż matryca ikon z co najwyżej numerowanymi identyfikatorami. Z drugiej strony w Windowsie 8 brakuje np. scentralizowanego systemu powiadomień. Jednak możliwość jednoczesnego działania dwóch aplikacji, z których jedna działa w trybie wąskopasmowym i może wyświetlać pewne informacje, podczas gdy Ty pracujesz w drugiej aplikacji, jest niesamowita. Świetne rozwiązanie np. dla komunikatorów, aplikacji na Twitterze itp. Obok iOS Windows 8 wydaje się dużo bardziej dojrzały i zaawansowany, także dzięki temu, że iOS 6 to z mojego punktu widzenia trochę farsa, jakby Apple tego nie robił Nie wiem, gdzie się udać z tym systemem.
Windows 8 na tablecie sprawia wrażenie prostego, czystego i nowoczesnego, co doceniam znacznie bardziej niż skłonność Apple do imitowania rzeczywistych przedmiotów i materiałów, takich jak skórzane notesy czy odrywane kalendarze. Spacer w iOS przypomina trochę wizytę u babci dzięki imitacji prawdziwych rzeczy. Na pewno nie budzi we mnie poczucia nowoczesnego systemu operacyjnego. Może Apple powinno tu trochę pomyśleć.
[do action=”citation”]Jeśli Smart Cover był magiczny, nawet Copperfield jest zazdrosny o Touch Cover.[/do]
Microsoftowi naprawdę zależało i zaprezentowało naprawdę wysokiej jakości urządzenie wyglądające. Żadnych plastików, tylko magnezowa obudowa. Surface zaoferuje kilka portów, zwłaszcza USB, których zauważalnie brakuje w iPadzie (podłączenie aparatu przez przejściówkę nie jest zbyt wygodne). Za najbardziej innowacyjny element uważam jednak Touch Cover, czyli nakładkę na Surface, który jest jednocześnie klawiaturą.
W tym przypadku Microsoft zapożyczył dwie koncepcje – zamek magnetyczny z Smart Cover i wbudowaną klawiaturę w etui – oferowane przez niektórych zewnętrznych producentów obudów iPada. W rezultacie powstało prawdziwie rewolucyjne etui, które zapewni pełnoprawną klawiaturę łącznie z touchpadem z przyciskami. Nakładka jest zdecydowanie grubsza od Smart Covera, prawie dwukrotnie większa, natomiast wygoda zdobycia klawiatury poprzez samo otwarcie pokrywy i brak konieczności łączenia czegokolwiek bezprzewodowo jest tego warta. Osłona dotykowa jest dokładnie taka, jak chciałbym dla mojego iPada, jednak ta koncepcja nie może się sprawdzić, ponieważ iPad nie ma wbudowanej podpórki. Jeśli Smart Cover był magiczny, nawet Copperfield jest zazdrosny o Touch Cover.
Powierzchnia - zło z powierzchni
Nie wspominając o tym, że Surface ma też kilka poważnych wad. Jeden z głównych widzę w wersji tabletu z procesorem Intel. To powiedziawszy, ma być skierowany głównie do profesjonalistów, którzy chcą uzyskać dostęp do istniejących aplikacji napisanych dla systemu Windows, takich jak oprogramowanie firmy Adobe i tym podobne. Problem polega na tym, że te aplikacje nie są przyjazne dla dotyku, więc będziesz musiał użyć albo stosunkowo małego touchpada na klawiaturze Touch/Type, myszy podłączonej przez USB lub rysika, który można kupić osobno. Rysik w tym przypadku to jednak powrót do czasów prehistorycznych i gdy w celu skorzystania z aplikacji zmuszeni jesteśmy mieć przed sobą klawiaturę z touchpadem, lepiej mieć laptopa.
[do action="citation"]Microsoft pracuje nad fragmentacją, jeszcze przed oficjalną premierą tabletu.[/do]
To samo dotyczy stacji roboczej. Choć Surface jest bardziej kompaktowy od ultrabooka, laptopa po prostu nie zastąpi, a nawet z 11-calowym MacBookiem Air będzie lepiej, nawet z zainstalowanym Windowsem 8. Fakt, że będą dwie wzajemnie niekompatybilne wersje tabletu i system operacyjny również nie jest pozytywny dla programistów. Idealnie powinni opracować trzy wersje swojej aplikacji: touch dla ARM, touch dla x86 i non-touch dla x86. Nie jestem programistą, żeby zgadnąć, jak bardzo jest to skomplikowane, ale zdecydowanie nie przypomina to tworzenia pojedynczej aplikacji. Microsoft pracuje zatem nad fragmentacją jeszcze przed oficjalną premierą tabletu. Jednocześnie to właśnie te aplikacje będą dla Surface’a kluczowe i będą miały ogromny wpływ na ewentualny sukces/porażkę. Dodatkowo wersja z procesorem Intel posiada aktywne chłodzenie, a otwory wentylacyjne rozmieszczone są dookoła tabletu. Choć Microsoft twierdzi, że gorącego powietrza nie będzie czuć, to z drugiej strony jest to po prostu zasługa pasywnego chłodzenia tabletu.
Kolejną rzeczą, która mnie trochę zaskakuje, jest uniwersalność wykorzystania tabletu. Microsoft wybrał proporcje 16:10, które są być może klasyczne dla laptopów i odpowiednie do oglądania wideo, ale w Redmond pomyśleli też, że tabletu można używać także w trybie portretowym? W trakcie prezentacji nie widać ani jednego przykładu trzymania Surface’a w pozycji pionowej, czyli do momentu, w którym jeden z prezenterów porównuje tablet w połączeniu z okładką do książki. Czy Microsoft wie, jak książka się trzyma? Kolejną podstawową wadą piękna jest absolutny brak mobilnego połączenia z Internetem. Fajnie, że Surface ma najlepszy odbiór Wi-Fi spośród tabletów, ale w autobusach, pociągach i innych miejscach, w których korzystanie z tabletu jest idealne, nie znajdziesz wielu hotspotów. To właśnie połączenie 3G/4G jest niezbędne dla mobilności charakterystycznej dla tabletu. W Surface nie znajdziesz nawet GPS-u.
Mimo że Surface jest tabletem, Microsoft na wszelkie możliwe sposoby radzi, aby używać go jako laptopa. Dzięki panoramicznemu wyświetlaczowi klawiatura programowa zajmie ponad połowę ekranu, dlatego wolisz używać klawiatury na Touch Cover. Korzystając z Internetu, polegasz wyłącznie na punktach dostępowych Wi-Fi, chyba że chcesz podłączyć pendrive'a do Internetu mobilnego, który oferują operatorzy. Aplikacjami desktopowymi w wersji Intel można także sterować wyłącznie za pomocą touchpada lub myszki. Z drugiej strony przynajmniej można pracować na tablecie z podłączoną klawiaturą, nie odrywając rąk od klawiszy, co w przypadku iPada nie jest zbyt możliwe, ponieważ wszystko na ekranie trzeba robić poza wprowadzaniem tekstu, Microsoft rozwiązuje to za pomocą wielodotykowego touchpada.
Z powodów wymienionych powyżej nie jestem do końca pewien, do jakich klientów Surface jest dokładnie kierowany. Zwykły użytkownik Franty zapewne sięgnie po iPada ze względu na jego prostotę i ilość dostępnych aplikacji. Bardziej zaawansowani użytkownicy natomiast będą się zastanawiać, czy w ogóle potrzebny im jest tablet, nawet z pełnoprawnym systemem operacyjnym, skoro laptop może zrobić za nich to samo. Kuszącym pomysłem jest przyjście do kawiarni, oparcie tabletu o stół, podłączenie gamepada i zagranie na przykład w Assassin's Creed, ale szczerze, ilu z nas kupuje po to taką maszynę? Poza tym wersja Intela wyceniona jest na konkurencję z ultrabookami, więc czy powinniśmy spodziewać się ceny na poziomie 25-30 000 CZK? Czy nie lepiej za tę cenę kupić pełnoprawny laptop? Dzięki swoim opcjom Surface ma zdecydowanie większe szanse na wymianę komputera niż iPad, pytanie jednak, czy wystarczająca liczba osób jest zainteresowana tego typu wymianą.
Co Surface oznacza dla Apple?
Surface mógł w końcu obudzić Apple'a, bo od 2010 roku śpi na laurach niczym Śpiąca Królewna (jeśli chodzi o tablety), wszak iOS 6 jest tego dowodem. Podziwiam Apple za odwagę który przedstawił na WWDC 2012, powiedzmy, nowa główna wersja systemu operacyjnego. iOS naprawdę potrzebowałby sporo innowacji, bo obok Windowsa 8 RT wydaje się już dość przestarzały. System operacyjny Microsoftu na tablety oferuje użytkownikom funkcje, o których użytkownicy Apple nawet nie marzyli, jak np. jednoczesne uruchamianie dwóch aplikacji.
Jest wiele rzeczy, które Apple powinien przemyśleć, czy będzie to sposób, w jaki system współpracuje z plikami, jak powinien wyglądać ekran główny w 2012 roku, czy też to, co będzie najlepsze do kontrolowania gier (mała podpowiedź – fizyczny kontroler).
Suma całkowita
Steve Jobs twierdził, że idealny produkt powinien idealnie pasować do sprzętu i oprogramowania. Microsoft prawie zawsze zajmował w tej kwestii odmienne stanowisko i co najmniej hipokryzją ze strony Ballmera było to, że nagle odwrócił się o sto osiemdziesiąt stopni i zaczął twierdzić to samo, jakby odkrył Amerykę. Nad Powierzchnią wciąż wisi kilka znaków zapytania. Na przykład nic nie wiadomo o czasie trwania, cenie ani rozpoczęciu oficjalnej sprzedaży. W tym przypadku wszystkie trzy aspekty mogą być kluczowe.
Dla Microsoftu Surface nie jest tylko kolejnym produktem, którym chce zmoczyć dziób na rynku elektroniki użytkowej, jak to miało miejsce na przykład w przypadku nieudanych telefonów Kin. Daje jasne wskazanie, w jakim kierunku chce podążać i jakie jest przesłanie Windowsa 8. Surface ma zaprezentować nową generację systemu operacyjnego w całej jego nagości.
Jest kilka rzeczy, które mogą złamać kark tabletowi Microsoftu – brak zainteresowania ze strony programistów, brak zainteresowania zwykłych użytkowników i firm, ustalony złoty standard w postaci iPada i nie tylko. Firma Microsoft ma doświadczenie we wszystkich powyższych scenariuszach. Ale jednego nie można mu odmówić – przełamał stojące wody rynku tabletów i wnosi coś nowego, świeżego i niespotykanego. Ale czy to wystarczy, aby dotrzeć do mas?
Bardzo podoba mi się laptop vs. powierzchnia :D MSFT przewrócił laptopa. W przeciwnym razie w pełni zgadzam się z artykułem, od jakiegoś czasu mówię, że przyszłość jest taka, że pełnoprawny system w telefonie komórkowym będziemy nosić razem z systemem mobilnym, prawdopodobnie tak, jak mam iPada lub iPhone i jeśli używam go w normalnym stanie, to działa na iOS i jak przychodzę do pracy, to wkładam jedno lub drugie do stacji dokującej, albo wkładam całe urządzenie do monitora i ono się zadokuje i mam monitor, klawiatura i mysz (gładzik) na biurku i może zestaw głośnomówiący, a system operacyjny iOS nagle przełącza się na pełny w natychmiastowym, funkcjonalnym systemie Mac OS X i będę dalej pracować, jakby nic się nie stało. Moim zdaniem to przyszłość, a w dodatku swoje biuro i home office zawsze będę mieć pod ręką. Po wyjęciu telefonu lub iPada ze stacji dokującej nic się nie wyłącza, jedynie pełnoprawny system zasypia w tle i zapisuje aktualny stan rzeczy, a na pierwszy plan znów wysuwa się iOS, zupełnie niewidoczny dla użytkownika. MSFT zasadniczo oferuje to przez pomyłkę, z tym wyjątkiem, że normalny pulpit można wywołać, nawet jeśli używany jest tylko tablet bez dokowania.
Trafiasz w sedno, wozimy ze sobą mnóstwo śmieci i jesteśmy wyposażeni w komputer w domu i w pracy... Czyli ideałem jest tak naprawdę jedno (max 2) urządzenie zdolne do wszystkiego, prawo Moore'a obowiązuje i nadal działa (technologia jest coraz mniejsza i potężniejsza). Dziwię się, że nikt nie dostał się do finału (próby Motoroli i Asusa na Androidzie nie powiodą się)
Można nawet sobie wyobrazić, że w odległej (10-15 lat) przyszłości możliwe będzie zmniejszenie rozmiarów tego Systemu w taki sposób, że jedynym problemem będzie ergonomia sterowania, a także możliwe będzie stać się częścią jednostki (będziemy mieli okazję poprawić zdolności osobowościowe, wybierając odpowiednią, wiem, ale to książka o eugenice...)
+1
Z drugiej strony nie sądzę, żeby przyszłość zmierzała w tę stronę, na pewno nie zakończy się to posiadaniem 1-2 urządzeń z pełnoprawnym systemem operacyjnym, który rozwiąże wszystko za Ciebie. Spójrz na to z punktu widzenia, jak natura sobie z tym radzi, a ona ma już cholernie duże doświadczenie. Czy wszystkie systemy są naprawdę pełnowartościowe, każdy z nich jest w stanie rozwiązać każde zadanie? Twoje rozwiązanie jest dość nieekonomiczne i wymaga dużego wysiłku w przypadku zmian lub modyfikacji.
Cofnijmy się do początku lat 90., kiedy wszystko wisiało w powietrzu i pojawiało się mnóstwo nowych pomysłów. Czy w tamtym momencie ktokolwiek mógł przewidzieć, co wydarzy się dalej? Może będę miał modem doręczny i ktoś doposaży budkę telefoniczną w złącze.
Zgadzam się z autorem artykułu, że iOS 6 to jedynie bardzo niewielka ewolucja istniejącego systemu. iOS jest z nami już 5 lat bez radykalnych zmian, zasługuje więc na porządny lifting. Na przykład brak możliwości wyłączenia/włączenia Wi-Fi za pomocą interaktywnego menu to jedna z kluczowych rzeczy, za którymi tęsknię. „Przejście” do Ustawień i do kolejnej podopcji nie uważam za mądre i na pewno wcale nie szybkie.
Choć w domu mamy w zasadzie tylko urządzenia z systemem iOS i Mac, dość intensywnie zastanawiałem się, czy nowy iPhone „5” będzie dla mnie właściwym rozwiązaniem. Trochę mnie denerwuje, że Windows Phone (lub producenci) nie obsługują lepszej rozdzielczości wyświetlacza. Bardzo nie chcę wracać z wyświetlacza Retina w iP 4S do czegoś gorszego, ale możliwe, że w końcu to zrobię ze względu na ogólne starzenie się iOS. Chyba, że Apple wprowadzi REWOLUCYJNEGO iPhone’a, czego się nie spodziewam.
lenovo i Samsung wypuszczą w ciągu najbliższych kilku miesięcy ultrabooka z dotykowym wyświetlaczem, którego wyświetlacz będzie można obrócić o 180 stopni, zamieniając go w tablet, a po obróceniu tylko o 1-90 stopni będzie to zwykły ultrabook, oczywiście wyświetlacz będzie stał samodzielnie, bez podstawy
pełne USB itp... z opcjonalnym rysikiem, wersja ARM zapewniająca ciche 10-15 godzin pracy i USB do tego... Nie mogę się doczekać
gdzieś też była koncepcja, że część klawiaturowa będzie przezroczysta i po zamknięciu ultrabooka widoczna będzie górna linia wyświetlacza z rzędem ikon metra (choć lepszy byłby normalny eink z tyłu)
Bardzo dobry i wyważony artykuł. Osobiście uważam, że Surface mógłby odnieść sukces w segmencie biznesowym jako wielofunkcyjne urządzenie przenośne do centrów handlowych itp. Osobiście wyobrażam sobie używanie go do różnych spotkań itp. Gdzie teraz korzystam z iPada, ale czasem utknę, bo czegoś mi brakuje coś.
MS nie przejmuje się fragmentacją, aplikacje Metro działają zarówno na ARM jak i Intelu.
Poza tym aplikacje powinny być kompatybilne także z Windows Phone 8 i nie zdziwiłbym się zbytnio, gdyby ramki znalazły się także na nowym Xboksie.Dlatego MS stara się maksymalnie wcisnąć Metro, a Windows 8 całkowicie usunąć menu Start.
Zdecydowanie nie zgadzam się z pierwszą częścią artykułu i zgadzam się z drugą. Na przykład okładka/klawiatura. Po pierwsze, podchwycili pomysł za pomocą magnesów, a potem nikt nie wie, jak na tym pisać, i wydaje mi się to bez sensu. Widać, że naprawdę widzą, że format szerokokątny jest przed nami i nie myślą o wysokości. Z iPada na wysokości korzystam natomiast rzadziej. Druga mocniejsza wersja klawiatury zapewne będzie działać przyzwoicie, ale co z mobilnością i ceną? Widzę ją tak samo. Prawie chcę napisać, że Jobs przemyślał to doskonale. iOS wygląda trochę staroświecko, ale taki mi się podoba. Jest także bardziej przyjazny dla użytkownika niż surowe, rozsądne linie Androida i W8. Wygląda to prawie tak, jakby były to nowoczesne i ładne domy panelowe na tle zamków, zamków i chat z bali. Dlatego Apple tak to robi. System zasługuje na trochę więcej, ale powinien być dyskretny i funkcjonalny. Aplikacje, z którymi musisz pracować, powinny zrobić resztę. Nie mam nic przeciwko reukcjom, ale przydałby się jakiś centralny plik + może micro USB z pełną funkcjonalnością lub przynajmniej Bluetooth nie tylko dla Apple. Zdjęcie jest doskonałe i mówi wszystko.
Jako biznesmenowi Surface by się przydał... Bez sieci 3G jest bezużyteczny... Siedzę z klientem w kawiarni i nie ma Wi-Fi, więc co... NIC... i po co gorące powietrze na dłonie, gdy trzymam tablet, dziękuję bardzo...
Jaki pożytek z tabletu z 3G, skoro na pewno masz telefon 3G z osobistym hotspotem. Jeśli nie ma szybszego połączenia Wi-Fi, tablet łączy się z moim telefonem, a ja płacę tylko jedną taryfę za transmisję danych. Nie wszyscy operatorzy zapewniają dabl w tej samej cenie, w wielu kawiarniach łącze jest wolniejsze niż 3G, a po uruchomieniu 4G sytuacja będzie jeszcze bardziej dramatyczna, bo wtedy będę miał podłączony komputer stacjonarny, laptop i tablet przez jeden telefon. I zawsze noszę przy sobie telefon.
Właśnie ze względu na to rozwiązanie wybrałem iPada z 3G. Nie chciałbym kręcić się gdzieś z martwym telefonem kosztem internetu 3G. Stale obserwuję, jak kolega, który wybrał to rozwiązanie, zaplątał się w kable i ciągle szuka gniazdka, bo telefon w porównaniu z tabletem wytrzymuje naprawdę tylko kilka godzin.
Osobiście jestem bardzo zadowolony z Surface'a. To jest tablet, który sobie wyobrażam. Szkoda, że nie na iOS. Jestem bardzo rozczarowany wprowadzeniem iOS6. Możesz wyrazić swoją opinię, dołączając do grupy Disappointment at New Maps. https://www.facebook.com/WeLoveGoogleMapsInIosApple Zwłaszcza po ogłoszeniu zasięgu StreetView w całych Czechach nowe mapy są zupełnie nie na miejscu.
Dlaczego kupiłbym Surface i dlaczego nie mam iPada:
– więcej systemu operacyjnego użytkownika
– rozsądna praca z plikami
– Mogę używać go jako laptopa, kiedy potrzebuję okazjonalnie
– podłączenie urządzeń peryferyjnych
Może jak pokażą ceny to już nie będziecie tak zadowoleni :) Raczej patrząc na Surface myślę sobie dlaczego nie kupić ultrabooka albo Airbooka. A tańszego wariantu raczej nie da się używać jako laptopa, gdy jest on ograniczony przez aplikacje typu iPad, których oczywiście jest już znacznie więcej, więc można go używać także gdzie indziej. Nie wiem... Spodziewałem się czegoś trochę innego. Chyba zostanę przy Apple. Na razie więc tylko z tabletami, bo u mnie ze zdjęciami i filmami radzi sobie co najmniej tak dobrze, jak na laptopie.Tylko system plików jest nieporęczny, ale nie jest tak źle.
Pomimo rozczarowania, jakie przyniósł iOS 6 (zwłaszcza gdy wypróbowałem mapy) nadal nie wiem, kto jest potencjalnym klientem Surface. Z mojego doświadczenia wynika, że typowy użytkownik tabletu chce oglądać filmy, czytać książki, oglądać YouTube, czytać internet, uczyć się z pliku PDF, odpowiadać na e-maile, zamieszczać statusy lub lajkować na Facebooku – a oto idealny iPad, który tego nie robi przeszkadzać lub komplikować te czynności…
Nie ma iOS 6, którym powinniście być rozczarowani. Na razie to dopiero pierwsza wersja beta i nie złośćcie się na mnie, ale to chyba logiczne, że nie działa w 100%. Od tego czasu jest wersja beta.
Sorry, ale zgodziłbym się, gdyby był to tani tablet do 6 tys. Od urządzenia powyżej 17 roku życia oczekuję czegoś więcej niż tylko bycia czystym i klikania na Facebooku. Na szczęście mogę powiedzieć, że iPad oferuje już więcej, ale jeśli przeciętny użytkownik chce tylko tego, to szkoda, że nie kupi czegoś innego.
Nie rozumiem, dlaczego wszyscy krytykujecie iOS za potrzebę zmiany. Widać, że nigdy nie zrozumiałeś Apple, gdy chcesz szybko włączyć Wi-Fi i Bluetooth itp. bzdury. Przejdź do Androida. Celem Apple jest i powinno być to, aby użytkownik NIE musiał się o to martwić. Apple woli iść drogą zmniejszania zużycia energii przez chip Wi-Fi, tak aby jego włączanie/wyłączanie miało praktycznie zerowy wpływ na zużycie baterii. Przecież takie podejście można było zobaczyć także w pierwszych wersjach iOS, które nie oferowały wyświetlania procentu naładowania baterii (a nawet w iPodzie Touch nie oferowały tego nawet później).
Straszny artykuł. Już dawno nie czytałem tak nieprofesjonalnego artykułu. Jak możesz oceniać coś, czego nawet nie próbowałeś. Praca amatorska.
Właśnie to przyszło mi do głowy, dlaczego, do cholery, dyskutuje się o tym badziewie na wszystkich stronach internetowych, a ja nadal nazywam to konkurencją dla iPada. Tablet powinien być tabletem, a nie jakimś badziewiem z klawiaturą. Prawdziwy iPad to prosta kanapa, telefon komórkowy, mieści się w dłoni w pociągu, na kocu na wakacjach, w łóżku lub po prostu w podróży! To sprawia, że tablet jest tabletem. Jeśli mam ochotę na coś zabawnego, mogę od razu włączyć laptopa. Myślę, że MS nie zrozumiał idei tabletu i autora artykułu. Poza tym chciałbym zobaczyć czas pracy baterii w porównaniu do iPada.
Zgadzam się, moim zdaniem system operacyjny powinien być jak najprostszy i delegować jedynie aplikacje pośredniczące w dostępie do sprzętu. Nie rozumiem, skąd ludzie wpadli na pomysł, że to powinien być żart. Jeśli chodzi o umożliwienie działania aplikacji, jeśli porównamy liczbę i jakość aplikacji w App Store z konkurencyjnymi platformami, mówi to samo za siebie. Dlatego nie rozumiem, dlaczego ludzie wciąż uważają, że iOS powinien być żartem, tak jak Android.
Na co dzień zagłębiam się w tajniki iOS i OS X i jako programista muszę powiedzieć, że Apple to niemal jedyna firma, która ma w pełni jasną i ugruntowaną wizję, jest pewna siebie i nie potrzebuje być kontrolowana przez konkurencję. Widać to z wykładu WWDC. Apple jest coraz lepsze.
Nadal nie widzę powodu, aby radykalnie zmieniać dobrze funkcjonujący, znany i popularny system operacyjny. Najlepszym sposobem na osiągnięcie tego są stopniowe zmiany. Jeśli wykonasz skok z bastionu, żeby publiczność nie myślała, że śpisz, naprawdę możesz wkurzyć twórców, którzy będą musieli wszystko zmienić. Przeszłość mówi zatem, że Apple ma to wszystko w „głowie” i nie ma potrzeby się w taki sposób przedstawiać. Muszą to robić ci, których nikt na rynku nie traktuje poważnie.
I rozumiem, że fajnie jest teraz powiedzieć, że iOS jest przestarzały, a 6 to rozczarowanie… Ale nie słyszałem jeszcze ani jednego rozsądnego argumentu, który potwierdzałby te twierdzenia. Ponieważ z tego, co widzę „pod maską” iOS, wcale nie jest on przestarzały ani powolny w rozwoju…
Nie napisałbym tego lepiej! Zgadzam się ze wszystkim co piszesz. My też jesteśmy programistami i fakt, że Apple nie rewolucjonizuje swojego systemu co roku, sprawia, że kochamy iOS.
Coś stymulującego po długim czasie. Od razu się interesuje.
To inna historia niż czytanie o stoisku (a co za tym idzie omawianie go :) ).
iOS(6) - cieszmy się, że Apple nie zmieni znacząco systemu, kto by się wtedy o tym dowiedział...? tak, dziennikarze może nie mają o czym pisać i co testować, ale miliony użytkowników nie zostaną tam utracone. a kiedy raz na dwa miesiące muszę znaleźć to w ustawieniach, znajdują je tam. Nie wiem, kto pamięta iPhone OS z czasów przed App Store, tak jak ja… wtedy był to prosty system operacyjny, teraz jest 50 razy bardziej rozbudowany i nowy użytkownik może powoli mieć z tym problemy. .
Dokładnie tak jak napisał MarcelL, fragmentacja nie nastąpi. Nadal nie rozumiem, skąd „eksperci” z szeregów dziennikarzy i dyskutantów czerpią takie informacje.
Aplikacje Metro będą takie same dla urządzeń x86 i urządzeń ARM. Aplikacje te nie docierają bezpośrednio do sprzętu, ale poprzez silnik WinRT.
Deweloper stworzy następnie jedną wersję - dla Metro i będzie ona działać wszędzie. Ponieważ na nowych komputerach będzie tylko Windows 8. Poza Metro pozostaną tylko specjalne aplikacje, takie jak edytory graficzne (np. PhotoShop) lub część narzędzi programistycznych. Będą działać na zmodyfikowanym Aero.
Ale bądźmy szczerzy: jaka część użytkowników komputerów PC pracuje z takim oprogramowaniem? 5%?
Kolejna uwaga na temat łączności mobilnej. Gdzie znalazłeś dokładną i ostateczną informację, że tablet Surface będzie miał tylko WiFi? Moduł 3G jest bardzo mały, więc dodanie go do finalnej wersji nie stanowi problemu. I jestem pewien, że tam będzie. Przynajmniej w niektórych wersjach. To samo tyczy się modułu GPS.
Moim zdaniem Surface i podobne hybrydy w ogóle nie mają przyszłości. Dzieje się tak głównie za sprawą ergonomii.
Klasyczna sytuacja, siedzę w pociągu, dostaję maila, klikam na odpowiedź i teraz na zewnętrznej klawiaturze przychodzi właściwy moment. Oczywiście muszę jak najszybciej znaleźć stabilną nawierzchnię, bo nie trzyma mi się na kolanach, napiszę tekst i chcę go wysłać. I teraz to się dzieje, muszę jedną ręką trzymać klawiaturę, żeby nie przewrócić hybrydowego tabletu, gdy stuknę drugą ręką w wyświetlacz. Niezależnie od tego jak wyświetlacz będzie wyglądał po jednym dniu użytkowania.
Po prostu za każdym razem, gdy napiszę tekst, gdy będę chciał przeklinać siebie gdzie indziej, będę musiał zdjąć rękę z klawiatury i trzymać ją w nienaturalnej pozycji podczas klikania na ekranie.
To wszystko nie przytrafiłoby mi się na małym MacBooku Air 11.
Surface ma również klawiaturę programową, podobnie jak iPad. Ponadto w pociągu nie otrzymasz poczty e-mail, ponieważ nie ma w nim 3G, tylko Wi-Fi.
Wiem, że ma tylko Wi-Fi, ale założyłem, że stworzę hotspot z telefonu komórkowego. Tak, ma też miękką klawiaturę, ale chciałem zaznaczyć, że ludzie postrzegają ją jako zewnętrzną, czyli „zintegrowany” twardy. klawiatura jako wyjście. Choć pod względem ergonomii po podłączeniu do tabletu nie sądzę, że jest...
Tablet po prostu nadaje się na kanapę, do łóżka i w podróż, a laptop na stół (biurku nie można przenosić). Dlatego nie widzę sensu używania klawiatury w drodze. No cóż, kiedy wracam do domu lub do pracy i siadam przy biurku, mogę podłączyć klawiaturę i staje się laptopem.
Chciałem pokazać, że podłączenie klawiatury nie jest tak ergonomiczne jak mogłoby się wydawać, pisze się szybciej i dokładniej, ale z drugiej strony nie ma gładzika ani myszki i trzeba kliknąć na wyświetlacz, który jest ustawiony pionowo do stolik i ma rozmiar 10 cali, Gdy uruchamiam na nim pełnoprawne programy, mocno wątpię, czy będzie w 100% przystosowany do wygodnego sterowania dotykowego (za małe przyciski itp.)
Zapominasz, że nie będzie działać w systemie Windows 7, ale Windows 8 z Metro. Więc żadnych małych przycisków i tak dalej. Niezależnie od tego, czy jest to tablet, czy laptop, sterowanie będzie odbywało się poprzez dotknięcie ekranu. Można oczywiście podłączyć myszkę lub skorzystać z touchpada, ale bezpośrednio na wyświetlaczu jest bardziej intuicyjnie i szybciej.
częściowo prawda, przyznaję, że W8 jeszcze nie próbowałem, ale nie do końca wyobrażam sobie, żeby deweloper miał stworzyć optymalny interfejs dla 10-calowego tabletu sterowanego dotykiem i zewnętrznego monitora 20+ cali. Może z wyjątkiem podstawowych rzeczy, takich jak IE itp.
Testuję go już jakiś czas, nadal ma błędy, ale z pewnością ma przyszłość.
Podstawowe rzeczy, takie jak IE, stanowią większość.
Natomiast jeśli chodzi o programistę czy grafika to będzie korzystał z Aero, które w Windows 8 będzie, czyli jego zmodyfikowana i szybsza wersja. I użyje w nim Photoshopa lub Visual Studio. A z czasem pojawią się też wersje dla metra, bo to tylko kwestia czasu, zanim ktoś wpadnie na wizję, jak efektywnie wykorzystać tego typu programy na ekranach dotykowych. Tak jak nie mogliśmy sobie wyobrazić niektórych rzeczy na iPadzie, a one w końcu dotarły i używamy ich dzisiaj.
Skąd wiesz, że nie ma 3G? Microsoft nie podał jeszcze dalszych specyfikacji. Do finału jeszcze daleko, a ponieważ moduł 3G to drobnostka, nie widzę problemu, żeby go tam umieścić.
Po długim czasie, bardzo wysokiej jakości artykuł, chwalę własne przemyślenia (wartość dodana). Tak trzymaj!
Oglądając prezentację Surface’a, w pierwszej chwili nie mogłem uwierzyć własnym oczom, jak Microsoft mógł niespodziewanie wymyślić tak niesamowity tablet. Jednak po zdaniu "Umiem przeglądać płynnie" zacząłem się tarzać ze śmiechu :D:D Kto widział prezentację ten wie...
Oglądając prezentację Surface’a, w pierwszej chwili nie mogłem uwierzyć własnym oczom, jak Microsoft mógł niespodziewanie wymyślić tak niesamowity tablet. Jednak po zdaniu "Umiem przeglądać płynnie" zacząłem się tarzać ze śmiechu :D:D Kto widział prezentację ten wie...
Artykuł doskonały, zgadzam się z autorem co do iOS6, to poważna farsa, pierwszej aktualizacji w ogóle nie mogę się doczekać, wręcz przeciwnie.
Poza tym z punktu widzenia użytkownika dostaję złe mapy zamiast świetnych, więc nie tylko nie dodaje to wartości dodanej, ale wręcz przeciwnie, odbiera.
Tak naprawdę, jeśli Apple pójdzie w stylu iOS6, wkrótce pójdę gdzie indziej i myślę, że nie będę sam.
Inną rzeczą jest to, że skeuomorfizm jest ostatnio poważnym problemem w Apple, działa nierówno i nie pasuje do skądinąd doskonałego sprzętu.
Dla tych, którzy pytali, co poprawić w iOS?
Nie ma co przekopywać się przez wszystko, wystarczy by być szczęśliwym:
zmodernizować ekran blokady, obecny wygląd ma dodać żart
Dodaj gesty do iPhone'a, ulepsz Centrum powiadomień, szczególnie na iPadzie. Zezwalaj stronom trzecim na dodawanie własnych list do centrum powiadomień. Hmmm. Co to za żart, ta podlista dla Facebooka i Twittera w powiadomieniach. Centrum? Kto to wymyślił? Przydałoby się też szybkie menu z przełącznikami na Wi-Fi itp.
Na dodatek... iOS 6.0 tak naprawdę nic nie wniósł... Nic wartego instalowania. Jedynym powodem będzie to, że aplikacje ostatecznie będą się na nim znajdować. Więc niestety trzeba będzie udać się w to miejsce.
Jest to całkowicie bezużyteczne, 99% oprogramowania na Win nie jest zaprojektowane do sterowania dotykowego, nie będziesz mógł na nim nic zrobić poza patrzeniem na metro, więc będziesz musiał włączyć klawiaturę i dodać myszką i nie będzie mi to już przypominać tabletu, tylko nieudanego nooteboka
Będzie to całkowicie bezużyteczne, dopóki wszyscy programiści nie sprzedają swojego oprogramowania do sterowania dotykowego i chcę zobaczyć, jak się w to zaangażują, będzie jak telefon z Windowsem
Po co mi menadżer plików, skoro nie ma na nim żadnych użytecznych aplikacji, niezależnie od tego, że sporo praktycznych aplikacji i większość gier na tablety nie jest na Windowsa, może tylko Angrybirds
Ale kiedy uruchomiono iOS, było tak samo. Jednak programiści stopniowo konwertowali dużą liczbę aplikacji z systemu Mac OS na iOS. To już dzieje się w metrze.
A jaka jest motywacja? Podobnie jak w iOS, możliwość zakupu aplikacji w sklepie. Powiedzmy, że 50 centów za prosty program, ale jeśli weźmiemy pod uwagę potencjał na przyszłość, mogą to być tysiące, a nawet miliony zysków.
Dodam jeszcze jedną wadę, klawiatura będzie praktycznie pozbawiona podnoszenia i przekątna 10 cali, więc o wygodnym pisaniu nie ma mowy...
Nie wiem, czy o tym nie pomyślałeś, ale zazwyczaj możliwe będzie podłączenie myszy do Surface przez USB, co sprawia, że Surface x86 można używać nawet na pulpicie z systemem Windows.
fajny przedmiot! Mam w domu iMaca, miałem iPoda touch, ale iOS znudził mi się po kilku latach. iPod działał z nim jak dziecięca zabawka, więc przeszedłem do WP7. W tym systemie też brakuje kilku funkcji, ale poza tym jest to oś nowoczesna i szybka!